Jako skandaliczne i bulwersujące oceniają zachowanie zarządu Przewozów Regionalnych przedstawiciele Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP w odniesieniu do sytuacji pracowników spółki na Śląsku. W oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji piszą, że sytuacją, jaką obserwują w ostatnich dniach nie pozwala im „pozostawić tej sytuacji bez reakcji”.
Związkowcy ZZDR PKP chcą w pierwszej kolejności zapytać czy zarząd spółki otrzymał wynagrodzenia za ubiegły miesiąc. Jeśli tak to skąd wzięto pieniądze na te wypłaty? – zastanawiają się.
Ich zdaniem niedopuszczalne jest, „aby ponad 1400 pracowników nie otrzymało pensji za wykonana prace, przy dużym prawdopodobieństwie, że Zarząd Spółki za nic nie robienie w kwestii przewozów regionalnych na Śląsku otrzymał sowite pensje”.
„Jeśli jednak sytuacja finansowa PR z powodu braku wpływów tylko od Marszałka województwa śląskiego jest tak katastrofalna to przypominamy, że Spółka deklaruje ponad 1,5 miliardowy kapitał zakładowy, który w tej sytuacji powinien zabezpieczać wierzycieli, jakimi stali się pracownicy śląskiego Zakładu. Trudno w tym miejscu nie zadać pytania czy Zarząd PR nie zapomniał, kto jest płatnikiem i strona umowy pomiędzy pracodawca a pracownikiem Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych?” – piszą przedstawiciele dyżurnych ruchu.
Według nich konieczne jest także „zwrócenie uwagi na dwulicowe postepowanie Zarządu Spółki PR oraz „falandyzacje” prawa, jaką stosują jej władze” i przypominają, że w ubiegłym tygodniu prezes Przewozów Regionalnych Małgorzata Kuczewska-Łaska poinformowała o skierowaniu do sadu dwóch pozwów - jednego przeciw Skarbowi Państwa drugiego przeciw Polskim Liniom Kolejowym. Spółka twierdzi, że Skarb Państwa jest jej winny pieniądze za wykonane przewozy międzywojewódzkie a PLK za rzekomo nienależnie pobrane opłaty z tytułu dostępu do infrastruktury.
„Jednocześnie w tym samym tygodniu Zarząd Spółki PR – nie wypłacając należnych pracownikom wynagrodzeń, decyduje się na krok nie tylko rażąco naruszający obowiązujące w Polsce prawo, ale narażający Spółkę na straty, wiele procesów sadowych, utrudnienia dla rzeszy pasażerów oraz fale protestów społecznych. Postepowanie Zarządu Przewozów Regionalnych z Panią Prezes na czele to nie tylko osłabienie dobrego wizerunku tej firmy, ale i polskiego Kolejarza a to bezpośrednio dotyka także grupę zawodowa, którą reprezentujemy” – podkreślają związkowcy.
W tej sytuacji Związek Zawodowy Dyżurnych Ruchu PKP deklaruje, że w przypadku „braku szybkich rozwiązań tej bulwersującej środowisko kolejarskie sprawy”, podejmie decyzje „o aktywnych działaniach wspierających Kolejarzy zatrudnionych w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych”.
Jednocześnie związek zaoferował, pomoc pracownikom w sporządzeniu pozwu do sądu pracy w celu wyegzekwowania należnego wynagrodzenia od pracodawcy.