Dzisiaj od południa przed siedzibą PKP PLK w Warszawie pikietowali związkowcy z Federacji ZZP PKP oraz "Solidarności". Jak mówią, są zaniepokojeni sytuacją w spółce. Według PKP PLK, restrukturyzacja jest konieczna.
Jak relacjonuje PAP, w ok. dwugodzinnej pikiecie wzięło udział ponad stu związkowców z Sekcji Zawodowej Infrastruktury Kolejowej "Solidarności", także z Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP. Manifestanci przynieśli ze sobą flagi związkowe, odpalali petardy i świece dymne. "Dziś na Targowej, jutro na torach" - wołali zebrani.
Do protestujących wyszedł wiceprezes PKP PLK Filip Wojciechowski, który zaprosił delegację pikietujących do budynku na rozmowę z prezesem Remigiuszem Paszkiewiczem. – Na spotkaniu ustalono, że interesujące związkowców zagadnienia zostaną omówione na spotkaniach, które zostaną zorganizowane w najbliższych tygodniach - powiedział PAP rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec.
Gorzej jest tylko w Rumunii
W swoim przemówieniu, Stanisław Stolorz, przewodniczący Federacji ZZP PKP powiedział, że obecnie w PLK trwa konsekwentna dewastacja struktur organizacyjnych, która prowadzi do rozmycia odpowiedzialności, która może zagrażać bezpieczeństwu ruchu kolejowego. – Już teraz pod względem ogólnej liczby wypadków na kolei w Unii Europejskiej gorzej jest tylko w Rumunii. Na polskiej kolei dochodzi aż do jednej piątej wszystkich wypadków śmiertelnych w Unii Europejskiej – mówił Stolorz.
Według związkowców, spółka nie dba o odpowiedni stan infrastruktury − zamiast remontować tory, wprowadza na nich ograniczenie prędkości, bądź awaryjne sterowania ruchem przy użyciu sygnałów zastępczych. Jak podają związkowcy, dzięki tylko takim rozwiązaniom eksploatuje się 60 proc. linii kolejowych oraz ok. 35% proc. rozjazdów.
Jakie postulaty?
Postulaty związkowców to: podniesienia bezpieczeństwa na kolei, podsumowanie i rozliczenie restrukturyzacji oraz przestrzeganie Porozumienia Partnerów Społecznych. Związkowcy chcą powstrzymania dalszego rozrostu Centrali Spółki, tworzenia nowych stanowisk dyrektorskich oraz dodatkowych struktur. – Wzrost zatrudnienia w Centrali nie przekłada się na efekty pracy. Zatrudnia się ludzi niemających elementarnej wiedzy na temat kolei, którzy nie rozumieją nas – kolejarzy – żalą się związkowcy.
Związkowcy żądają zaniechania wprowadzanych zmian, w tym: organizacyjnych w Centrum Realizacji Inwestycji, centralizacji Spółki skutkującej ograniczeniem roli zakładów, tworzenia nowej jednostki organizacyjnej tj. Centrum Usług Wspólnych, i zamiaru łączenia Sekcji Eksploatacji.
– Nigdy nie będzie zgody na zwalnianie pracowników – kolejarzy, dzięki którym ta spółka jeszcze istnieje. Zamiast ich doceniać, podejmuje się próby przenoszenia ich w inne oddalone nawet o kilkaset kilometrów miejsca pracy. Będziemy bronić dotychczasowych ustaleń zawartych w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy, nie zgadzamy się na zmianę tych zapisów. A groźby jego wypowiedzenia spotkają się z naszą ostrą reakcją i gwarantujemy – nie będzie to jedynie pikieta – ostrzegają związkowcy.