Związkowcy z Przewozów Regionalnych domagają się m.in. wstrzymania współpracy PR z innymi przewoźnikami pasażerskimi w zakresie wypożyczania taboru i podwykonawstwa usług. Czy zarząd PR jest na to gotowy?
Pod koniec października strona związkowa zagroziła strajkiem w PR, jeśli nie zostanie spełniony szereg żądań. Związkowcy, oprócz żądania oddłużenia spółki i wstrzymania jakichkolwiek zwolnień, oczekują też wstrzymania współpracy z innymi przewoźnikami pasażerskimi: zarówno jako podwykonawca usług, jak i w zakresie udostępniania taboru spółkom marszałkowskim. W piśmie skierowanym do minister Marii Wasiak nie zostało to sformułowane wprost, ale nietrudno się domyśleć, że chodzi przede wszystkim o współpracę z Arrivą w woj. kujawsko-pomorskim oraz o wypożyczanie taboru Kolejom Śląskim.
Zapytaliśmy władze PR, czy zajęto już stanowisko ws. postulatów związkowców, zwłaszcza w kontekście odstąpienia współpracy w zakresie podwykonawstwa i udostępniania taboru. Od Marty Milewskiej, rzeczniczki PR, otrzymaliśmy następującą odpowiedź: – W tej chwili skupiamy się na procesie restrukturyzacji Przewozów Regionalnych. Chcemy przekonać marszałków, że najlepszy dla przyszłości spółki jest scenariusz restrukturyzacji zakładający pozyskanie strategicznego inwestora ze strony Skarbu Państwa.
PR wypożyczają EN57, ale też jednocześnie korzystają z nie swoich lokomotyw
Poprosiliśmy też PR o przygotowanie wykazu, jaki tabor jest obecnie wypożyczony innym przewoźnikom oraz czy zdarzają się sytuacje odwrotne: że PR użytkują tabor będący własnością innych podmiotów (nie licząc pojazdów, których właścicielami są marszałkowie). – Obecnie spółka dzierżawi 26 pociągów serii EN57 Kolejom Śląskim oraz 2 tego typu pojazdy Kolejom Mazowieckim. Równocześnie wynajmujemy 11 lokomotyw serii EU07 od firmy EKK Wagon oraz 10 lokomotyw serii 163 od Kolei Czeskich. Z innymi przewoźnikami współpracujemy na różnych polach, nie tylko związanych z taborem. W naszych kasach np. można kupić bilety na pociągi innych przewoźników i odwrotnie. W sytuacjach awaryjnych wzajemnie honorujemy również swoje bilety – dodała Marta Milewska.
W piśmie do minister Marii Wasiak związkowcy zażądali realizacji postulatów do końca października. Okres ten już minął, ale na razie strona związkowa nie podjęła jeszcze decyzji o strajku. W ubiegłym tygodniu władze MIR oraz PR ogłosiły sukces, czyli zagwarantowanie pieniędzy w budżecie państwa na ratowanie spółki. Ale dzień później pod okna ministerstwa przyszło 2 tysiące kolejarzy, z hasłami iż czują się oszukani dotychczasowymi działaniami.
Nie wszystkim podoba się koncepcja ratowania PR, ale sprawa jest raczej przesądzona
W połowie października doszło do podpisania porozumienia, które ma doprowadzić do restrukturyzacji Przewozów Regionalnych poprzez interwencję Agencji Rozwoju Przemysłu i oddłużenie PR. Porozumienie podpisali marszałkowie województw: mazowieckiego, śląskiego, kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, świętokrzyskiego i opolskiego, po kilku dniach poinformowano, że zapisy porozumienia akceptują też władze woj. pomorskiego. Zgodę wydało zatem na razie 7 z 16 samorządów wojewódzkich. Swój sprzeciw wobec takiego a nie innego modelu wyrazili marszałkowie z Małopolski, Dolnego Śląska i Pomorza Zachodniego. Władze tych województw uważają, że zaproponowany model restrukturyzacji PR jest niekorzystny, gdyż nakłada na regiony dodatkowe obowiązki i ryzyka. Co więcej, władze woj. dolnośląskiego zapowiedziały, że nie wykluczają, iż podejmą działania zmierzające do przekazania całości rynku w regionie Kolejom Dolnośląskim.
Dużo jednak wskazuje, że ten sprzeciw nie będzie miał znaczenia. Do wdrożenia porozumienia wystarczy bowiem prawdopodobnie zgoda nie wszystkich, a jeszcze jednego marszałka. Do większości głosów brakuje bowiem jedynie właściciela co najmniej 2,51 proc. udziałów.