- Zarówno prezes Grupy PKP jak i Minister Nowak w czasie swoich briefingów prasowych bezczelnie kłamią - uważa Związek Zawodowy Dyżurnych Ruchu PKP. Rzecznik związku Grzegorz Herzyk zaznacza, że w dokumencie, który mieli podpisać pracownicy, nie ma mowy o przewoźnikach wymienianych przez Karnowskiego i Nowaka.
Jak oświadczył Herzyk, "Pracownicy w spółkach Grupy PKP zmuszani są do przeczytania: Wyciągu z umowy w sprawie wykupu ulgowych usług transportowych dla pracowników, emerytów, rencistów, rencistów rodzinnych oraz osób pobierających kolejowe świadczenia przedemerytalne na 2013 rok, realizowanych na terenie Rzeczypospolitej Polskiej przez Przewoźników będących Stroną Porozumienia z dnia 18 września 2012r., a następnie zmuszani są do wypełnienia w trybie natychmiastowym podpisania: Wniosku pracownika o wykup usługi transportowej z ulgą 99% na 2013 rok.". Oba dokumenty można zobaczyć tutaj. Herzyk zaznaczył, że dokument nie rozszerza, a wręcz zawęża zakres ulg dla pracowników, emerytów i ich rodzin.
- Nie ma tam mowy o jakimkolwiek zwiększeniu uprawnień do ulg jak również większej ilości przewoźników. Nie ma tam również przewoźników o których obaj panowie mówili w swoich wystąpieniach przed kamerami - zaznaczył rzecznik ZZDR PKP. Wypowiedzi Jakub Karnowskiego można znaleźc tutaj, a ministra Sławomira Nowaka tutaj oraz tutaj.
- Wprowadzanie w błąd opinii publicznej ma wiadomy cel. Trudno nie oprzeć się także wrażeniu, że Minister Transportu nie ma pojęcia o przedmiocie prowadzonego sporu zbiorowego ponieważ rano na jednym z portali wypowiadał się, że kolejarze walczą o podwyżki po czym w południe na wspomnianym już brefingu mówi, że jedynym przedmiotem sporu jest ulga w pierwszej klasie. Ani jedno ani drugie nie jest przedmiotem prowadzonego od miesięcy sporu zbiorowego - zaznaczył Grzegorz Herzyk.