– Gdyby udało nam się wyjść naprzeciw oczekiwaniom KE i podzielić środki z UE w proporcji 60 procent na kolej, 40 procent na drogi – to byłoby to mistrzostwo świata, ale wiem że na dzisiaj jest to niemożliwe, tak jak nie było to też możliwe w minionej perspektywie – mówi portalowi „RynekInfrastruktury.pl” Stanisław Żmijan, poseł PO i przewodniczący sejmowej komisji infrastruktury.
Żmijan przypomina, że na kolej mogliśmy przeznaczyć 40 procent środków, ale praktycznie udało się wykorzystać zaledwie 20 procent. – Tak to wygląda, dlatego podchodzę do tego z oczywistym zrozumieniem. Bardzo intensywnie pracujemy nad procesem udrożnienia inwestycji na kolei i jeśli w tej perspektywie uda się nam wykorzystać 40 procent środków to będę uważał to za sukces – ocenia poseł.
Przewodniczący komisji infrastruktury przypomina, że w unijnym budżecie na lata 2007-2013 Polska otrzymała na rozwój transportu potężne pieniądze. – Wiele osób oceniało wtedy, że w pierwszej kolejności trzeba zająć się infrastrukturą transportową w kontekście transportu samochodowego, czyli dróg. Nie mieliśmy wtedy dróg przenoszących naciski 11,5 tony na oś, czyli najpierw musieliśmy dostosować sieć, przynajmniej tą tranzytową, właśnie do nacisku 11,5 tony na oś – tłumaczy portalowi „RynekInfrastruktury.pl” poseł.
Stanisław Żmijan dodaje, że od 1980 roku, gdy zaczął pracować w drogownictwie, ustalone były przebiegi głównych dróg szybkiego ruchu i autostrad. – To były korytarze międzynarodowe wschód-zachód i północ-południe, czyli A2, A4 i A1. Wiedzieliśmy, że to musimy zrobić. Po wielu perturbacjach, z poślizgiem czasowym, odnieśliśmy w końcu sukces, bo te autostrady powstały – chwali poseł.
Dodaje, że wówczas pojawiły się też propozycje Komisji Europejskiej o modernizacji sieci kolejowej. – Nasza propozycja i decyzja: 40 procent dla kolei, 60 procent dla dróg, spowodowała, że uporaliśmy się z inwestycjami drogowymi. Zmianie uległo ustawodawstwo w zakresie przygotowania, trzeba było uchwalić specustawy i udrożnić przygotowanie inwestycji. Zmodernizowaliśmy też prawo związane z ochroną środowiska, w tym najważniejszą ustawę o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie – mówi portalowi „RynekInfrastruktury.pl” poseł.
Żmijan przyznaje, że mimo podziału 40:60 kolei nigdy nie była przygotowana do przyjęcia nawet 40 procent środków. – W tej chwili przygotowujemy kolejne, dwie długie ustawy dotyczące udrożnienia i przygotowania inwestycji w obrębie kolei – jedną z propozycji jest możliwość omijania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, żeby projektowanie nie wlokło się tak jak teraz – informuje Żmijan.
W środę minister Elżbieta Bieńkowska poinformowała, że Polska będzie chciała przeznaczyć na drogi 60 procent środków unijnych, a na kolej 40 procent. Jest to odwrócenie proporcji proponowanej przez Komisję Europejską.