Dzisiaj, 14 marca, podpisano umowy na realizację trzech dolnośląskich projektów zgłoszonych do programu Kolej Plus. Dzięki temu pociągi pasażerskie mają wrócić do Złotoryi i Bogatyni, a do życia ma zostać przywrócona stacja Wrocław Świebodzki.
Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa poświęcona dolnośląskim projektom przeznaczonym do realizacji w ramach rządowego programu Kolej Plus. Chodzi o trzy inicjatywy, które mają przywrócić na kolejową mapę Polski Złotoryję oraz Bogatynię, a także usprawnić połączenia aglomeracyjne na trasie Wrocław – Środa Śląska – Legnica poprzez odbudowę stacji Wrocław Świebodzki i przebudowę stacji w Środzie Śląskiej. Umowy w tej kwestii zostaną podpisane w najbliższych dniach.
Złotoryja i duże koszty własne samorządów
Umowy zostaną zawarte pomiędzy PKP PLK a samorządem województwa dolnośląskiego, który jest inicjatorem projektów. Zgodnie z zasadami centralnego programu,15% kosztów każdego z projektów ma zostać pokryte przez jednostki samorządu terytorialnego, zarówno województwo jak i gminy oraz powiaty.
Na naszych łamach szeroko opisywaliśmy już szczegóły studium wykonalności dla projektu dotyczącego Złotoryi. Obszerny tekst na ten
temat można znaleźć tutaj. Zanim linia ta zostanie zrewitalizowana, województwo planuje tam uruchomić
autobusy Kolei Dolnośląskich, dzięki czemu Złotoryja wróci na kolejową mapę Polski już od 1 września bieżącego roku. Do tej pory nie opisaliśmy jednak dwóch pozostałych przedsięwzięć, a więc tych dotyczących Bogatyni oraz Wrocławia Świebodzkiego. Przygotowujemy obszerne teksty na temat każdego z dwóch wspomnianych projektów, a poniżej zaprezentujemy skrót najważniejszych informacji na ich temat.
Ze Świebodzkiego w kierunku Legnicy, Wołowa i Kątów Wrocławskich
Projekt dotyczący stacji Wrocław Świebodzki ma na celu jej odbudowę i przystosowanie w celu realizacji projektu Wrocławskiej Kolei Aglomeracyjnej. Dlatego też w tym zadaniu zawarto także modernizację stacji w Środzie Śląskiej i drobne korekty przystanku Wrocław Muchobór. Na Wrocławiu Świebodzkim odbudowane mają zostać dwa perony, które będą oferowały łącznie trzy krawędzie peronowe. Jeden z peronów (jednokrawędziowy) będzie miał 200 m długości, natomiast drugi, wyspowy peron ma mieć długość 300 metrów.
Ponadto zadanie obejmie modernizację połączenia Świebodzkiego z linią 274 dwoma torami, a także stworzenie dwutorowego połączenia stacji z przystankiem Wrocław Muchobór (poprzez dobudowę drugiego toru na linii 757). Dzięki temu na Wrocław Świebodzki ponownie będą mogły wjeżdżać pociągi od strony Legnicy, Kątów Wrocławskich i Wołowa. Projekt zakłada także pozostawienie rezerwy terenowej pod budowę nowej łącznicy ze Świebodzkiego w kierunku Wrocławia Mikołajowa, co otworzyłoby możliwość wjazdu na stację również od strony Leszna, Oleśnicy, Trzebnicy i Jelcza.
W Środzie Śląskiej zaplanowano dobudowę dwóch nowych torów odstawczych, gdzie będą kończyły i zaczynały swój bieg pociągi aglomeracyjne z Wrocławia do Środy. Ponadto zaplanowano modernizację i przebudowę peronów w celu stworzenia prostego systemu przesiadek (peron w peron). Koszt tego zadania to około 264 mln złotych brutto.
Dłuuuuugi czas jazdy z Bogatyni do Wrocławia
Projekt dotyczący Bogatyni ma na celu włączenie tego miasta w sieć regionalnych przewozów kolejowych poprzez rewitalizację liniii kolejowych 274 (między Zgorzelcem a Jerzmankami), 290 oraz 779 i 786 (odbudowa). Łącznie to trasa o długości niecałych 42 kilometrów biegnąca przez Jerzmanki, Sulików, Krzewinę Zgorzelecką, Turoszów do Bogatyni, którą pociągi mają pokonywać w czasie około 47 minut (odcinek Zgorzelec – Bogatynia), natomiast podróż z Bogatyni do Wrocławia ma trwać aż 2 godziny i 37 minut. Wszystko dlatego, że poza kawałkiem linii 274 pociągi nie pojadą tą trasą szybciej niż 80 km/h, a szlak nie będzie również zelektryfikowany.
Pociągi mają zatrzymać się na stacjach i przystankach: Zgorzelec, Jerzmanki, Sulików, Krzewina Zgorzelecka, Bratków Zgorzelecki, Turoszów, Turoszów Kopalnia, Bogatynia. Jak możemy przeczytać w studium wykonalności, województwo zaplanowało połączenie Bogatyni ze Zgorzelcem za pomocą… 4 par pociągów w dobie. Dlaczego?
– Przyszłość pokaże, jaka będzie realna i rzeczywista oferta. Pociągi ruszą tam najwcześniej za 3 lata, więc wtedy będziemy myśleć o tym, ile pociągów zostanie tam uruchomione. Na początku może się okazać, że cztery pary pociągów będą wystarczające, natomiast po pięciu latach od uruchomienia może być już potrzebne 8 par. Musimy pamiętać o tym, że kolej, a szerzej sprawny transport publiczny, mocno wpływają na osadnictwo dlatego niewykluczone, że dzięki rewitalizacji połączenia do Bogatyni również ten rejon naszego województwa zyska nowy impuls rozwojowy – tłumaczy nam Tymoteusz Myrda, członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego odpowiedzialny za kolej.
Koszt projektu dotyczącego przywrócenia Bogatyni na kolejową mapę Polski został oszacowany na niespełna 322 mln złotych netto. W tej kwocie uwzględniono już wskaźnik waloryzacyjny oraz kwotę na niezaplanowane wydatki.
Mat. UMWD
Samorząd przejmie linię do Złotoryi?
Podczas niedawnego wywiadu z członkiem Zarządu Województwa Dolnośląskiego odpowiedzialnym za kolej, Tymoteuszem Myrdą, dowiedzieliśmy się, że mimo zakwalifikowani
a złotoryjskiego projektu do ostatecznej realizacji w ramach Kolei Plus, województwo dąży do przejęcia również tej linii kolejowej. Rewitalizacja linii do Złotoryi i jej jednoczesne przejęcie przez samorząd województwa byłby ewenementem w skali całego programu. Czy tak się więc stanie?
– Tak, nadal myślimy o tym rozwiązaniu, ale jednocześnie nie chcemy blokować inwestycji. Wiemy, że PKP PLK czyni na tej linii pewne prace remontowe, dlatego chcielibyśmy, żeby ta linia została uruchomiona jak najszybciej. Kwestia własności linii schodzi teraz trochę na dalszy plan. Nadal uważam, że linia Legnica – Złotoryja to bardziej linia regionalna niż krajowa, tym bardziej w sytuacji, gdy mamy już przejęte linie w kierunku Wojcieszowa i Lwówka Śląskiego. Teraz jednak naszym priorytetem jest przede wszystkim wznowienie połączeń na tej trasie – mówi nam teraz Tymoteusz Myrda.