15 stycznia zarząd PKP PLK złożył do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez swoich poprzedników. Zdaniem obecnych władz spółki niedopełnienie obowiązków związanych z kontraktem na system GSM-R naraziło spółkę na straty w wysokości co najmniej 2,9 mld zł – informuje Newsweek.
Łącznie z kwotą dotacji unijnych na budowę GSM-R i całego systemu ERTMS, których utrata grozi PKP PLK w związku z nieukończeniem inwestycji w wymaganym terminie, straty mogą – według Newsweeka – sięgnąć nawet 9,4 mld zł.
O opóźnieniach na budowie pisaliśmy już wielokrotnie. Ich przyczyną były – między innymi – spory o waloryzację oraz niejasność co do tego, czy PKP PLK zadbały o prawa do działek, na których miała powstać infrastruktura systemu. Już w maju 2023 r., który miał być terminem ukończenia systemu,
opóźnienie przekroczyło tysiąc dni, jeden z uczestników konsorcjum wykonawczego popadł w kłopoty finansowe i
wycofał się z kontraktu, a pozostali weszli z inwestorem w spór sądowy, w którym wzajemne roszczenia sięgnęły 3 mld zł, przekraczając początkową wartość inwestycji.
Latem 2023 r. ukazał się poświęcony kontraktowi, mocno krytyczny wobec PKP PLK
raport Najwyższej Izby Kontroli. Odnotowaliśmy również podejmowane przez nowy zarząd spółki oraz Ministerstwo Infrastruktury
starania o porozumienie z wykonawcą.
Wysłaliśmy do PKP PLK pytania o szczegóły sprawy oraz o plany dalszych działań w sprawie kontraktu na GSM-R.