Sytuacja spółki PKP Przewozy Regionalne po usamorządowieniu oraz perspektywy rozwoju były tematem spotkania, jakie odbyło się we wtorek 17 marca w siedzibie spółki w Szczecinie. Uczestniczyli w nim Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego, Władysław Husejko, Członek Zarządu Województwa, Wojciech Drożdż oraz zastępca dyrektora Wydziału Infrastruktury i Transportu w Urzędzie Marszałkowskim, Tomasz Mańkowski.
PKP PR, to dziś: 1032 km łącznej długości linii kolejowych, 81 stacji, 78 przystanków, 240 pociągów, ponad 5,8 mln pociągokilomentrów, 84 jednostki elektryczne i 10 szynobusów. To 46 mln zł z budżetu województwa w roku 2009 i szanse na 175 mln euro w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2007-2013. Ponadto w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego zarezerwowane są środki na zakup szynobusów i modernizację linii kolejowych. Po raz pierwszy spółka stoi przed możliwością rozwoju, a nie tylko utrzymywania dotychczasowego stanu.
Marszałek Władysław Husejko podkreślił, że wszystko zmierza ku decentralizacji zarządzania spółką. W miejsce zakładów pojawią się samofinansujące się oddziały, a ich dyrektorzy będą mieć dużo większe kompetencje. Uznał również, że PKP PR, to spółka z przyszłością, która powinna stawiać na wysoką jakość usług, ze szczególnym naciskiem na punktualność i czystość pociągów. – Trzeba dążyć do obniżenia kosztów działalności przy jednoczesnym wzroście przychodów. Idealnie byłoby, gdyby te wartości się równoważyły, a jeszcze lepiej, gdyby spółka zaczęła przynosić zysk – powiedział.
Za najważniejsze dla podjęcia najbliższych decyzji uznał opracowanie audytu, który odpowie na kluczowe pytania odnoście kondycji spółki. Dopiero po opracowaniu audytu możliwe będą rozmowy na temat gwarancji pracowniczych, których domagają się związki zawodowe.
Zapisz się do newslettera:
