„Gazeta Wyborcza” pisze, że niepowodzeniem zakończyły się rozmowy miedzy Urzędem Marszałkowskim Województwa Zachodniopomorskiego a Przewozami Regionalnymi w sprawie umowy na świadczenie przewozów kolejowych w regionie.
11 grudnia przestała obowiązywać roczna umowa pomiędzy województwem zachodniopomorskim a Przewozami Regionalnymi, zawarta na podstawie trzyletniej umowy ramowej z 2009 roku. Mimo trwających blisko półtora miesiąca negocjacji strony nie doszły do porozumienia w sprawie zawarcia kolejnej umowy.
- Dotychczasowe negocjacje zakończyły się 2 grudnia podpisaniem protokołu rozbieżności. Obecna stawka za pociągokilometr wynosi 11,47 zł. Propozycja województwa na przyszły rok, to 12,36 zł. Wyliczyliśmy deficyt uwzględniając 6 milionów pociągokilometrów, wzrost kosztów dzierżawy naszych autobusów szynowych, napraw i opłat za infrastrukturę kolejową. Razem daje to kwotę ponad 74 mln zł. Przewozy Regionalne upierają się przy stawce 13,52 zł za pociągokilometr, co w sumie wynosiłoby ponad 81 mln zł. Dla województwa jest to różnica nie do przyjęcia, a spółka nie jest w stanie uzasadnić takiego wzrostu cen – wyjaśniała tydzień temu przyczyny rozbieżności dyrektor Wydziału Infrastruktury i Transportu Urzędu Marszałkowskiego, Jadwiga Rajkiewicz.
Urząd Marszałkowski zastanawiał się na powołaniem własnej spółki przewozowej na wzór Kolei Mazowieckich na Mazowszu, ale niedawno rozwiązał umowę z firmą DGA na opracowanie analizy opłacalności powołania wojewódzkiej spółki świadczącej usługi z zakresu przewozów regionalnych. - Materiał przedstawiony przez wykonawcę wyłonionego w przetargu otwartym nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Analizę w trybie pilnym opracuje Wydział Infrastruktury i Transportu pod moim kierunkiem – zapowiedział wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego Wojciech Drożdż.
Więcej