Przystanki kolejowe na linii otwockiej trafią do rejestru zabytków - ogłosiła wczoraj wojewódzka konserwator Barbara Jezierska, podczas debaty poświęconej tym obiektom. W zapewnienia przedstawiciela kolei, że charakterystycznym wiatom nic nie grozi, nikt nie uwierzył – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Wczoraj w Muzeum Techniki odbyła się debata na temat przyszłości przedwojennych przystanków linii otwockiej, które mają zostać rozebrane w związku z modernizacją linii otwockiej i grodziskiej. spotkaniu udział wzięli m.in.: wojewódzka konserwator Barbara Jezierska, która chce ochronić przystanki przed zburzeniem, historyk techniki prof. Bolesław Orłowski oraz prof. Andrzej Marek Brandt z Instytutu Podstawowych Problemów Techniki PAN, syn właściciela firmy budującej przed wojną te wiaty.
- Zbudowane podczas elektryfikacji linii wokół Warszawy perony wyspowe mają rewolucyjną na tamte lata konstrukcję z elementów prefabrykowanych - przekonywał dr Zbigniew Tucholski, szef Polskiego Towarzystwa Miłośników Kolei Wąskotorowych, pracownik Katedry Transportu Szynowego Politechniki Śląskiej.
Przedstawiciel PKP PLK zapewniał, że wiatom nic nie grozi - Żeby rozebrać przystanek, trzeba mieć na to pozwolenie, a żadna firma kolejowa o to nie występowała. I podejrzewam, że w ciągu kilku lat nie wystąpi – uspokajał Jerzy Korzeniowski z PKP PKL, dyrektor projektu modernizacji linii. Nie wiem, dlaczego ktoś rozpętał burzę. Przecież modernizacja tej trasy to odległa perspektywa –dodał.
- Jeśli tak, to dlaczego dwa miesiące temu wpłynął do mnie wniosek o zgodę na rozbiórkę tych przystanków? - pytała wojewódzka konserwator zabytków Barbara Jezierska.
- Od tamtej pory już zmieniliśmy zdanie - próbował się tłumaczyć dyr. Jerzy Korzeniowski.
- Pan z kolei zapewnia, że burzyć nie zamierza, a ja mu nie wierzę - oświadczył Jerzy Jasiuk, dyrektor Muzeum Techniki.
Na zakończenie spotkania Barbara Jezierska ogłosiła, że właśnie wszczęła procedurę wpisywania przystanków od Olszynki Grochowskiej do Świdra indywidualnie do rejestru zabytków - czytamy w "Gazecie Wyborczej".