Państwowe Koleje Czeskie zgłosiły do miejscowego urzędu powiadomienia o nowych planowanych połączeniach. Jedno z nich ma prowadzić z Warszawy przez Wiedeń aż do Monachium.
Ogłoszenia o nowych planowanych połączeniach Kolei Czeskich (Ceske Drahy) pojawiły się na stronie państwowego urzędu UPDI (odpowiednika UTK). Wszystkie mają wystartować w kolejnym rozkładzie jazdy, a więc 10 grudnia 2023 roku.
Pociągiem z Warszawy do Monachium
Z polskiego punktu widzenia najciekawiej zapowiada się pociąg Warszawa – Wiedeń – Monachium, który w Czechach zatrzymywałby się w Brzecławiu, Ostrawie i Boguminie. Planowana jest jedna para połączeń dziennie – w składzie ma być 470 miejsc. Przewiduje się jazdę z prędkością do 160 km/h.
Rozkład podano tylko dla odcinka czeskiego; ponieważ pociągi przejadą przez ten kraj pomiędzy 1 w nocy a 4 rano, będzie to typowe połączenie nocne. Dziś, wyjeżdżając z Bogumina o 2:15, można dojechać z dwoma przesiadkami do Wiednia na 10:44, tak więc można zakładać realny przyjazd na 8 czy 9 rano.
Kolejne wnioski m.in. do Berlina
Kilka z pozostałych zgłoszonych przez CD połączeń prowadzi do Bogumina przy granicy z Polską. Jest tu m.in. nocne połączenie z Pragi (odjazd o 23:40, tylko w dni robocze; przyjazd o 2:55 rano) i dwa poranne (odjazdy o 5:40 i 7:40, przez cały tydzień) – w podobnych godzinach kursują obecnie pociągi międzynarodowe – być może chodzi np. o ich przedłużenie na mocy umowy międzynarodowej i dotacji z polskiego Ministerstwa Infrastruktury (pomimo jazdy na zasadach komercyjnych w Czechach).
Powrotny pociąg Bogumin – Praga zgłoszono na godzinę o 11:05. Pozostałe dwa wnioski dotyczą codziennych pociągów Ostrawa – Ołomuniec oraz jeszcze jednego pociągu międzynarodowego – z austriackiego Grazu przez czeskie Brzecław i Děčín do Berlina.
Teraz czeski urząd będzie analizował złożone wnioski, by zdecydować o przyznaniu otwartego dostępu do torów; Ceske Drahy nie będą miały obowiązku uruchamiać zgłoszonych dziś połączeń. Przewoźnik jest jednak bardzo aktywny – ostatnio np.
wydłużono pociągi międzynarodowe jadące przez Niemcy aż pod duńską granicę oraz
uruchomiono kolejne ogromne inwestycje taborowe.