Z Chełmży do Bydgoszczy tylko autobusem

Jak poinformowało radio PiK od 1 stycznia nie będzie bezpośrednich pociągów z Bydgoszczy do Chełmży, jednak według rozkładów jazdy opublikowanych przez PKP PLK, takich pociągów nie będzie już od momentu wejścia rocznego rozkładu jazdy, czyli od 13 grudnia. Marszałek Całbecki powiedział, że infrastruktury kolejowej nie przybywa i nie jest ona modernizowana, a kolejne stacje kolejowe są likwidowane tak jak ta w Dąbrowie Chełmińskiej.

– Ta linia zaczęła bardzo ciążyć, jeśli chodzi o efektywność i ekonomię. Nie mogliśmy kierować się inną miarą jak tylko popularnością linii kolejowych. Na tej podstawie podejmujemy decyzje, które z linii będą w pierwszej kolejności zawieszane. Uruchamiamy w to miejsce dokładnie taką samą liczbę, a nawet większą, par połączeń autobusowych, aby prowadzić komunikację zastępczą – mówi cytowany przez radio Całbecki.

W dzień powszedni na linię 209 między Bydgoszczą Główną a Chełmżą, przez Bydgoszcz Fordon i Unisław Pomorski, wyjeżdża obecnie 5 par pociągów. Niemal 50-kilometrową trasę trasę przemierzają w godzinę i dwie minuty. Do Chełmży wciąż możliwe będzie dotarcie z Bydgoszczy koleją, ale z przesiadką w Toruniu. Taka podróż będzie od 15 minut do pół godziny dłuższa. Będzie także droższa.

Marszałek dodaje przy tym, że podobnie będzie w Borach Tucholskich na odcinku między Cekcynem a Szlachtą, leżącą już poza województwem kujawsko-pomorskim. – Zmieni się jedynie to, że nie będzie to pociąg, ale autobus – tłumaczy Całbecki.

Do 12 grudnia władze samorządowe mogą podpisywać długoterminowe umowy na obsługę transportem kolejowym bez konieczności ogłaszania przetargów. Sytuacja w województwie kujawsko-pomorskim jest jednak skomplikowana nie tylko ze względu nie tylko na ograniczone środki, ale także obecność dwóch przewoźników. Pisaliśmy o tym w tekstach pt. Nowe umowy wieloletnie Polregio w cieniu pandemii oraz Kujawsko-pomorskie: Jak będzie wyglądał przetarg na przewozy?