Na początku majowego weekendu, 29 i 30 kwietnia w Wolsztynie odbyła się XVIII Parada Parowozów. Nie zabrakło wyjątkowych atrakcji, z których najważniejszą była tytułowa parada, na której zaprezentowano siedem pięknie utrzymanych, w pełni sprawnych lokomotyw parowych. Na imprezie bawiło się kilka tysięcy osób.
Impreza rozpoczęła się w piątek wieczorem na terenie wolsztyńskiej Parowozowni. Dwugodzinne show składało się z trzech części: laserowej animacji na ponad stuletniej fasadzie budynku, występów akrobatów i cyrkowców z wrocławskiej grupy Fly Cube i tancerzy z ogniem, a na koniec odbył się spektakl „Światło, para dźwięk”. Była to nowatorska prezentacja buchających parą lokomotyw, które wykonywały swoisty taniec na obrotnicy w świetle kolorowych reflektorów i przy dźwiękach muzyki filmowej i własnych sygnałów. Zdjęcia z piątkowego wieczoru można zobaczyć tutaj.
W sobotę 30 kwietnia, od wczesnych godzin porannych majestatyczne lokomotywy były przygotowywane do tytułowej Parady Parowozów. Przygotowaniom mogli przyglądać się wszyscy chętni, zwiedzając przy okazji Parowozownię - co też spotkało się z wielkim zainteresowaniem. Jednocześnie na pobliskiej scenie odbywały się pokazy "Strong Man" i konkursy. Zbierający się już na trasie zbliżającej się parady parowozów widzowie żywiołowo reagowali również na przejazd pociągów specjalnych na imprezę. W skład jednego z nich weszła pierwsza od wielu lat nowa polska lokomotywa - E6ACT Dragon z ZNLE Gliwice. Na fotorelację z tej części zapraszamy tutaj.
Około 14tej rozpoczął się gwóźdź programu - uroczyste przejazdy parowozów. W tym roku w Paradzie wzięło udział siedem lokomotyw. Ogromnym zainteresowaniem cieszyła się czeska lokomotywa 477.043, wyróżniająca się swym niebieskim kolorem. Z polskiej parowozowni w Chabówce przyjechała lokomotywa Ol12, która w przyszłym roku skończy 100 lat oraz parowóz Ty2. Wśród gospodyń pikniku pojawiła się „Piękna Helena” (po generalnym remoncie zachwyca swymi gabarytami, znana jest z najwyższych kół o średnicy 2 metrów i możliwości osiągnięcia prędkości nawet do 140 km/h) oraz trzy inne przedstawicielki Wolsztyna – Ol49-7, Ol49-59 i Pt47-65. Wymienione lokomotywy trakcji parowej zaprezentowały się tysiącom zebranych widzów indywidualnie, w parach, by na koniec pokazu połączyć się w jeden, długi skład. Na imprezę, ze względu na zagrożenie pożarowe, nie dojechały niestety zaproszone parowozy z Niemiec. Zdjęcia reportera "Rynku Kolejowego" z przejazdów można zobaczyć tutaj, zdjęcia autorstwa Tomasza Kotkowskiego - tutaj, a fotografie wykonane przez Joannę Baniak - tutaj. Na naszej stronie dostępne są także filmy internatutów z Parady Parowozów.
Wolsztyńska Parowozownia jest ostatnim, czynnym obiektem tego typu na świecie. Na jej wyjątkowość składa się fakt, że codziennie z Parowozowni wyruszają planowe pociągi pasażerskie na trasie Wolsztyn – Poznań. Organizatorami imprezy była Fundacja Era Parowozów i spółka PKP Cargo - właściciel Parowozowni, a partnerem - Urząd Miejski w Wolsztynie.
Czytaj też: