Nasz redakcyjny kolega, Michał Szymajda, 25 maja w środę o godzinie 18:00 otworzy w Kawiarni Pożyteczna na warszawskim Mokotowie swoją wystawę fotograficzną „Koleją przez Europę”. Zapraszamy na nią nie tylko miłośników kolei, ale także pasjonatów podróży i dobrej fotografii.
Wystawa składa się z 40 zdjęć, które Michał wykonywał podczas licznych podróży koleją po Europie na przestrzeni lat 2010-2019. Każde z nich jest częścią historii podróży, miejsca lub osób, z którymi autor miał do czynienia i które opisuje.
Koleją przez Europę nie zawsze łatwo przejechać
– W dobie powszechnych i tanich lotów, a także dobrze rozwiniętego systemu dróg rzadko kto decyduje się na dalekie, zagraniczne podróże koleją. Wiele państw, głównie wschodniej i południowej Europy, przez wiele lat marginalizowało kolej i likwidowało linie, w efekcie czego na kontynencie wiele jest regionów, gdzie dojazd pociągiem jest utrudniony. Na szczęście ten trend się zmienia, w ciągu ostatnich lat dostrzega się olbrzymi potencjał kolei. Ale swoje podróże po Europie przed pandemią odbywałem często po drugo- i trzeciorzędnych liniach, których sens istnienia nierzadko podważano – mówi Michał. – Zdjęcia z Bułgarii, Rumunii, Ukrainy czy Albanii celowo zestawiałem z fotografiami nowoczesnych stacji z Holandii czy Belgii, aby pokazać, że kolej może mieć inną przyszłość – dodaje.
– Podróż po kolejowych marginesach to okazja do zobaczenia innej, ciekawszej Europy. Widzimy dużo więcej, między pasażerami zachodzą interakcje, o które trudno w samolocie czy w sterylnej przestrzeni własnego auta. Podróż pociągiem po rozmaitych krajach Europy to też niezwykła okazja do sprawdzenia, jak zmienia się nasz kontynent i jak szybko ten proces się odbywa. Widzimy to szczególnie teraz, w dobie wojny na Ukrainie, gdzie kolej jest systematycznie niszczona, ale też dzięki bohaterskiej postawie kolejarzy, pozwala na ratunek milionów ludzi, transportuje pomoc humanitarną czy wspiera żołnierzy – dodaje Michał Szymajda.
Środkowa Europa, Ukraina, Bałkany, Portugalia i polski rzepak
Na wystawie zobaczymy zdjęcia z kilkunastu krajów, m.in. z Węgier, Bułgarii, Portugalii, Holandii, Ukrainy, Chorwacji czy Czech. Widać na nich nie tylko pociągi, ale też pasażerów.
– Zależało mi na tym, by pokazać nie samą technikę, ale też to, w jakich przestrzeniach i dla jakich pasażerów działają pociągi. Kiedy w Albanii na jednym z dworców bez kursujących pociągów zobaczyłem arbuzowy targ, wydało mi się to najlepszym komentarzem dla upadku systemu transportowego w tym kraju. Innym razem na dworcu we wschodniej Rumunii fotografowałem koczującą tam romską rodzinę. W Grecji z kabiny maszynisty udało mi się zrobić zdjęcia kolejowego szlaku, którym uchodźcy z Bliskiego Wschodu udawali się do Macedonii (dziś już Macedonii Północnej), kilka miesięcy później kierowałem obiektyw na niezwykle piękne pola rzepaku, widziane przez otwarte okno pociągu TLK pod Zieloną Górą – dodaje autor wystawy. Wszystkie te zdjęcia mają swoją historię, którą ze szczegółami, acz zwięźle, starałem się opisać.
Wystawa gości w przestrzeniach Kawiarni Pożyteczna – niezwykłego, otwartego na wszystkich miejsca na Mokotowie, zlokalizowanego przy alei Niepodległości 135, aktywizującego osoby z niepełnosprawnościami, z genialną kuchnią i cudowną załogą. Wystawy nie byłoby, gdyby nie pomoc Kolei Dolnośląskich.
Na wernisaż zapraszamy o godzinie 18 w środę 25 maja. Wystawę będzie można oglądać do sierpnia.
Patronat medialny nad wystawą objął "Rynek Kolejowy".