PKP Cargo na wynagrodzenia członków zarządu wydało ponad siedem milionów złotych. Większą część tej kwoty otrzymał poprzedni zarząd spółki wraz z Adamem Purwinem, który zrezygnował z pracy jeszcze w 2015 roku.
Największe zarobki w 2016 roku miał prezes spółki Maciej Libiszewski. Jego wynagrodzenie wyniosło 576 tysięcy złotych plus 632 156 złotych w spółkach zależnych – razem 1,2 miliona złotych. Grzegorz Figas, Arkadiusz Olewnik i Jarosław Klasa zarobili po 387 tys. złotych plus pieniądze za role w spółkach zależnych (najwięcej – Arkadiusz Olewnik, 479 tys. złotych). Przedstawiciel pracowników Zenon Kozendra zarobił łącznie 269 tys. złotych. On
zastąpił jednak na tym stanowisku Dariusza Browarka, któremu wypłacono 461 tysięcy zł.
Na wynagrodzenia obecnego zarządu łącznie z pieniędzmi zarabianymi w spółkach zależnych grupa PKP Cargo wydała 3,4 miliona złotych. Co ciekawe, jeszcze więcej, bo ponad 4 miliony kosztowały wynagrodzenia poprzedniego zarządu – pomimo tego, że Jacek Neska, Łukasz Hadyś i Wojciech Derda
zrezygnowali z pracy 24 lutego 2016 roku a Adam Purwin –
jeszcze 14 grudnia 2015 r. Oczywiście większość tych pieniędzy to odprawy, ale wcale nie wszystkie. Przykładowo, Adam Purwin oprócz 614 tys. zł odprawy zarobił 159 tys. złotych z tytułu usług w zakresie przekazania obowiązków oraz 106 tys. złotych w spółkach zależnych PKP Cargo. Kolejne 1,5 mln złotych kosztowały wynagrodzenia rady nadzorczej (plus wynagrodzenie Mirosława Pawłowskiego,
o którym piszemy tutaj), co łącznie daje ok. dziewięciu milionów złotych w skali roku.
Jacek Wnukowski z biura prasowego PKP Cargo zaznacza, że wypłaty wynagrodzeń dla poprzednich członków zarządu wynikają z zawartych przez nich umów, a w obecnym zarządzie spółki dwukrotnie doszło do obniżki wynagrodzenia prezesa – po raz pierwszy w trzecim kwartale ubiegłego roku, a po raz drugi w pierwszym kwartale tego roku. – Była to własna decyzja zarządu dostosowująca wynagrodzenie prezesa do ustawy kominowej. W związku z tym dane zawarte w raporcie są historycznie i nieaktualne w 2017 roku – zaznacza.
– Menadżerowie PKP Cargo to osoby z wieloletnim doświadczeniem na stanowiskach kierowniczych w transporcie szynowym. To owocuje stale rosnącą wartością spółki i jej udziału w rynku przewozów towarowych – mówi Wnukowski, podkreślając, że
wynik spółki za ubiegły rok był lepszy od oczekiwań, czemu dowodzi wzrost kursu akcji spółki o 16 procent po ogłoszeniu raportu rocznego.