Prezentujemy subiektywny wybór ciekawych „nowych twarzy”, które pojawią się w Sejmie. Wskazujemy nowych posłów, którzy mieli do tej pory na swojej drodze zawodowej czy politycznej przynajmniej pośredni związek z transportem i infrastrukturą.
Przed południem opublikowaliśmy artykuł, w którym napisaliśmy, kogo z posłów szczególnie zaangażowanych w sprawy transportu, infrastruktury czy gospodarki zabraknie w nowym parlamencie [czytaj TUTAJ]. Niewykluczone jednak, że w miejsce tych, którzy w Sejmie nie będą już zasiadać – pojawi się w Komisji Infrastruktury (lub w innych, pokrewnych branżowo komisjach) kilka ciekawych postaci. Pokrótce prezentujemy – kierując się subiektywnym wyborem – niektóre z nich.
Z listy PiS dostał się do Sejmu (z okręgu wałbrzyskiego) Wojciech Murdzek, w latach 2002-14 prezydent Świdnicy. Z jego inicjatywy, w 2013 r. po uruchomieniu przez Koleje Dolnośląskie bezpośrednich pociągów ze Świdnicy do Wrocławia, wprowadzona została promocja, dzięki której posiadacze biletów miesięcznych KD mogli kupić bilety miesięczne na komunikację miejską w Świdnicy ze znacznym upustem.
Portowiec, miejscy liderzy PiS, członkowie władz województw...
Z Gdyni do Sejmu trafił Marcin Horała, miejski radny PiS od 2006 r., zawodowo związany z branżą portową (pracuje w terminalu kontenerowym BCT). W swoim programie zapowiada dążenie m.in. do rozwoju gospodarki morskiej, a w skali lokalnej – m.in. do zwiększenia roli SKM w obsłudze Trójmiasta oraz budowy Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej.
Ze stolicy Wielkopolski z listy PiS do Sejmu dostał się poznański radny Szymon Szynkowski vel Sęk, reprezentant Poznania w Związku Miast Polskich. Co ciekawe, był on sprawcą dużej – biorąc pod uwagę łączny wynik PiS w skali kraju – niespodzianki wyborczej. Startując z 5. miejsca, uzyskał lepszy wynik niż poseł Paweł Szałamacha (trzeci na liście), uznawanego za jednego z lepszych specjalistów w PiS od gospodarki i typowanego przez media na szefa tegoż właśnie resortu.
Nowi posłowie PiS z samorządową przeszłością (bądź teraźniejszością) to także m.in. były prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak, szef klubu PiS w Radzie Miasta Warszawy Jarosław Krajewski, były burmistrz Rumi Jan Klawiter czy Artur Szałabawka – lider PiS w Radzie Miasta Szczecina i kandydat na prezydenta tego miasta w ubiegłorocznych wyborach samorządowych. Sylwester Tułajew, dotychczas radny PiS w Lublinie, a teraz poseł, zapowiada, że chce skupić się na rozwoju m.in. kopalni Bogdanka, Zakładów Azotowych w Puławach i PZL Świdnik.
Do Sejmu weszła również m.in. Mirosława Stachowiak-Różecka, przed rokiem kandydatka PiS na prezydenta Wrocławia, która w II turze niespodziewanie stoczyła wyrównany bój ze zdecydowanym faworytem (Rafał Dutkiewicz wygrał wybory, ale stosunkiem głosów raptem 52:48%). Przed wyborami samorządowymi, w wypowiedzi dla portalu Transport-Publiczny.pl postulowała m.in. przyspieszenie inwestycji tramwajowych w stolicy Dolnego Śląska.
Z listy PO do Sejmu dostali się m.in. Marek Sowa, marszałek woj. małopolskiego, Anna Wasilewska, członek Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego i Norbert Obrycki, w latach 2006-2008 marszałek woj. zachodniopomorskiego (w latach 2011-15 był senatorem PO). Ciekawym nazwiskiem, w kontekście związków transportu z przestrzenią miejską, jest Małgorzata Chmiel – wybrana w okręgu gdańskim, od 20 lat radna tego miasta, specjalizująca się w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego.
Nowoczesna stawia na synów prezydentów
Z mniejszych partii, warto odnotować m.in. zdobycie mandatu przez kandydata ruchu Kukiz’15 Janusza Sanockiego, byłego burmistrza Nysy, a także przez Ewę Lieder, ubiegłoroczną kandydatkę na prezydenta Gdańska, reprezentującą wówczas jeden z ruchów miejskich, a teraz startującą z listy Nowoczesnej. Przed wyborami samorządowymi Lieder opowiedziała się m.in. za ograniczaniem ruchu samochodowego w centrum miasta i budową parkingów kubaturowych na obrzeżach śródmieścia. Nowoczesna postawiła też na… synów prezydentów miast. W Białymstoku mandat zdobył Krzysztof Truskolaski (syn prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego), a w Opolu – Witold Zembaczyński (syn byłego wieloletniego prezydenta Opola Ryszarda Zembaczyńskiego).
Do wielkiej polityki, oprócz wspomnianego wcześniej Sylwestra Chruszcza, wracają także inni byli europosłowie, Bogusław Sonik (PO, uzyskał mandat z Krakowa – w PE zajmował się m.in. rozwojem przepisów dla wydobywania gazu łupkowego) i Artur Zasada (PiS, kandydował ze Szczecina – w PE był członkiem Komisji Transportu i Turystyki). Zasada w 2009 r. był wybrany do Parlamentu Europejskiego z listy PO, ale odszedł z Platformy, solidaryzując się z Jarosławem Gowinem.