Od 7 listopada wszystkie pociągi kursujące pomiędzy stolicą a Radomiem wrócą na linię nr 8 przez Warkę. Nieco skrócą też czas jazdy.
Ostatnim pociągiem, który z Warszawy do Radomia kursuje objazdem (przez Dęblin) jest obecnie TLK San z Warszawy do Przemyśla. Także on pojedzie od 7 listopada przez Warkę, stając się ósmym bezpośrednim pociągiem PKP Intercity łączącym drugie największe miasto w województwie mazowieckim z Warszawą. Dwukierunkowo przez Radom i Warkę pojedzie także TLK Nida. Radomska „Wyborcza" zwraca jednak uwagę, że pociąg ten przed dojazdem do stacji przeznaczenia – Warszawą Wschodnią, aż na 20 minut zatrzyma się w Warszawie Centralnej.
– Zgodnie z obecnie obowiązującym rozkładem jazdy pociąg TLK "Nida" dojeżdża do stacji Warszawa Wschodnia o 7.32. Po 7 listopada pociąg dotrze do tej stacji niemal 10 min wcześniej, bo o 7.23. Od najbliższej korekty rozkładu jazdy w przypadku pociągu TLK "Nida" czas przejazdu w relacji Radom – Warszawa Wschodnia będzie krótszy, tj. 1 godz. 58 min (obecnie 2 godz. 9 min), a dojazd do stacji Warszawa Wschodnia ok. 10 minut wcześniej w efekcie przyniesie więcej czasu na ewentualne przesiadki oraz dojście do pracy, przekierowanie pociągu przez Warkę oraz postój na stacji Warszawa Służewiec zapewni dojazd do zagłębia biurowego na południowym zachodzie Warszawy, postój na stacji Warszawa Zachodnia pozwoli na większą liczbę przesiadek (np. do pociągów EIP 1501 oraz IC 15101 w kierunku Gdyni) – napisała w odpowiedzi na pytania radomskich dziennikarzy Agnieszka Serbeńska z biura prasowego PKP Intercity.
Średni czas przejazdu między stacją Radom a Warszawą Zachodnią wyniesie po 7 listopada 1 godzinę i 15 minut. Około 7 minut dłużej potrwa dojazd do Warszawy Śródmieście (w związku z przebudową linii średnicowej i Warszawy Zachodniej większość pociągów z Radomia zatrzymuje się właśnie tu, a nie na Dworcu Centralnym). Najszybszy z pociągów – TLK Nida, przejedzie dystans między stacjami w godzinę i 12 minut. Dla większości pociągów czas przejazdu będzie więc krótszy o 2 – 4 minuty niż obecnie. Raczej nie ulegnie zmianie aż do momentu, w którym po linii będzie można kursować z prędkością 160 km/h. Urządzenia ERTMS, pozwalające na jazdę z prędkością 160 km/h w jednoosobowej obsadzie maszynisty
pojawią się na linii dopiero w 2023 roku.