Wszczęto procedurę likwidacyjną odcinka linii kolejowej nr 371

Od około dwóch lat pojawiają się informacje o możliwości likwidacji linii położonej na pograniczu województw lubuskiego i wielkopolskiego. O tym, że działania w tym zakresie trwają, potwierdza narodowy zarządca linii kolejowych. 

– Odcinek Kolsko – Nowa Sól linii kolejowej nr 371 przekazujemy do PKP SA. My, jako PKP PLK, nie będziemy fizycznie likwidować tego odcinka. Jeśli chodzi o odcinek od Nowej Soli do Żagania, czekamy na decyzję Ministerstwa Infrastruktury o sposobie rozliczenia z PKP SA za obiekty inżynieryjne będące własnością PLK. Minister Infrastruktury musi wydać zgodę na nieodpłatne lub odpłatne przekazanie majątku PLK do PKP SA – informuje „Rynek Kolejowy” Zbigniew Wolny z Zespołu Prasowego Wydziału Komunikacji i Promocji w Regionach zarządcy trasy.

Postępowanie jest wynikiem umowy zawartej między powiatem nowosolskim a spółkami kolejowymi, zarządzającymi infrastrukturą kolejową. 

– Zostało zawarte trójstronne porozumienie pomiędzy PKP SA, PKP Polskie Linie Kolejowe SA oraz władzami powiatu nowosolskiego w sprawie przekazania nieruchomości związanych z linią kolejową Wolsztyn – Żagań w granicach powiatu w celu budowy ciągu pieszo-rowerowego. Po zakończeniu procedury likwidacji linii PKP SA podejmie dalsze działania mające na celu przekazanie nieruchomości na rzecz powiatu – wyjaśnia Zbigniew Wolny. Warto podkreślić, że w porozumieniu nie uczestniczyło Ministerstwo Infrastruktury.

Jak wynika z dokumentów PKP PLK, „droga żelazna" łącząca Wolsztyn z Żaganiem obecnie jest linią czynną ze wstrzymanym ruchem kolejowym. To jednotorowa, niezelektryfikowaną trasa pierwszorzędna znaczenia miejscowego. Jej prędkość konstrukcyjną określono na 100 km/h. Do niedawna odcinek Nowa Sól – Żagań był znaczenia państwowego i wchodził w skład korytarza transportowego AGTC. Stracił on jednak ten status po nowelizacji stosownego rozporządzenia. O „degradację” wnioskowała PKP PLK wskazując, że "od dłuższego czasu odcinek jest nieprzejezdny, a szanse na jego remont lub modernizację są znikome", a także, że "brak perspektyw na przywrócenie ruchu".

Należy zauważyć, że w ocenie Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych, linia posiadała potencjał do przewozów towarowych. W raporcie z 2012 r. pt. „Wąskie gardła na polskiej sieci kolejowej” omawiana droga kolejowa znalazła się na siedemnastej pozycji na Liście najważniejszych szlaków wskazanych do rewitalizacji. Wskazano ją jako element ciąg komunikacyjny łączący środkową część Wielkopolski z zachodnią częścią Dolnego Śląska, gdzie znajdują się kopalnie kruszyw oraz możliwość dojazdu do przejść granicznych z Czechami i Niemcami.

– Podjęte działania są dużą szansą na rewitalizację i zagospodarowanie nieruchomości po nieczynnej linii kolejowej. Jednym z działań byłby remont zabytkowego mostu kolejowego w Stanach – zapewnia udzielający „Rynkowi Kolejowemu” informacji przedstawiciel PKP PLK. Planowana do budowy droga rowerowa o długości niespełna 50 km ma przebiegać po powiecie nowosolskim. Samorząd na realizację zadania pozyskał dofinansowanie ze środków europejskich w ramach regionalnego programu operacyjnego. W przedsięwzięciu uczestniczą również gminy. Zgodnie z zapowiedziami, droga rowerowa ma być budowana w latach 2018 i 2019.

Jednak proponowana inwestycja jest sprzeczna z deklaracjami koalicji rządzącej krajem od ponad 2 lat. Jak informowaliśmy na naszym portalu (tutaj i tutaj), wiceministrowie odpowiedzialni za kolej deklarowali wstrzymanie likwidacji linii kolejowych. Mimo to, faktycznego wsparcia przedsięwzięciu udzieliły spółki kolejowe, które dążą do przekazania majątku samorządom. Na stronach internetowych Wojewody Lubuskiego i Powiatu Nowosolskiego można przeczytać o aktywnym udziale i pomocy w przedsięwzięciu wicewojewody lubuskiego, który jest członkiem PiS. Również starostę nowosolskiego można kojarzyć z obecną koalicją rządową – został wybrany głosami radnych wybranych z list komitetów lokalnych, Prawa i Sprawiedliwości, choć uzyskał również poparcie radnej z Platformy Obywatelskiej.

Na razie nie znamy stanowiska Ministerstwa Infrastruktury w tej sprawie –„Rynek Kolejowy” czeka na odpowiedź z Biura Prasowego MI. Do Ministra Infrastruktury z zapytaniem dotyczącym dalszego losu linii kolejowej nr 371 wystąpił wielkopolski poseł Marcin Porzucek z Klubu Prawa i Sprawiedliwości. Na stronach Sejmu RP brak jest informacji o udzieleniu odpowiedzi przez resort.