1 lutego zmienił się cennik biletów wydawanych w ramach oferty Wspólny Bilet. Zdrożały przede wszystkim przejazdy pociągami regionalnymi łączone z podróżami koleją dalekobieżną. Skala wzrostu cen może sprawić, że bilet przestanie być dla podróżnych atrakcyjny.
Utworzona w 2018 r. oferta
Wspólny Bilet miała być poważnym krokiem w kierunku przywrócenia integracji taryfowej i organizacyjnej polskiej kolei. Jej zasady były proste: przy jednoczesnym zakupie biletu na podróż z wykorzystaniem pociągów co najmniej dwóch przewoźników podróżny otrzyma spory rabat na każdą z części swojej trasy w stosunku do podstawowych cenników spółek. Tym samym zniknąć miał problem znacznego wzrostu kosztów przejazdu w przypadku konieczności przesiadki. W Polsce praktycznie wszyscy operatorzy konstruują bowiem swoje cenniki tak, że wraz ze wzrostem odległości koszt przejechania każdego kolejnego kilometra istotnie spada.
Wspólny Bilet namiastką wspólnej kolei
Pomysł w ciepłych słowach opisywali nie tylko przewoźnicy, ale i przedstawiciele rządu Mateusza Morawieckiego. –
Im łatwiejsze staje się łączenie podróży pociągami dalekobieżnymi z pociągami przewoźników regionalnych czy aglomeracyjnych, tym więcej osób będzie wybierać transport zbiorowy – mówił w czerwcu 2022 r. Andrzej Bittel, były wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za funkcjonowanie kolei. – Konsekwentny rozwój oferty wspólnego biletu to ogromny krok w kierunku kolei dostępnej i przyjaznej dla pasażera – dodał, komentując dołączenie do grona honorujących ofertę operatorów
samorządowych Kolei Śląskich.
Wspólny Bilet cieszył się przy tym pewnym zainteresowaniem pasażerów: do połowy 2022 r.
kupiono go ponad 1,2 mln razy. Teraz popularność rozwiązania najprawdopodobniej istotnie spadnie, bo w cenniku zaszły duże i niekorzystne dla pasażerów zmiany. Skokowo wzrosły opłaty za część biletu dotyczącą przejazdu pociągami regionalnymi.
Skokowy wzrost o kilkadziesiąt proc.
W związku z konstrukcją oferty trudno jest wskazać, jaka jest średnia skala podwyżki. Na końcową cenę na ogół składają się bowiem opłata za przejazd składem dalekobieżnym, która nie uległa zmianie, i opłata za część trasy, którą obsłuży przewoźnik regionalny. Ostateczny koszt dla pasażera zależy więc np. od stosunku długości poszczególnych odcinków. Wzrosty sięgają jednak nawet ok. 80 proc. w przypadku przejazdu pociągiem regionalnym na odległość ok. 120 km. Stosunkowo mniejsza podwyżka (ok. 33 proc.) obejmuje przejazdy na bardzo krótkie (do 15 km) i bardzo długie (ok. 700 km) dystanse, przy czym sytuacja, w której pasażer korzysta z kolei regionalnej na tak długim odcinku, wydaje się skrajnie rzadka.
PKP Intercity tłumaczy, że cennik oferty nie zmienił się od grudnia 2018 r. do teraz, podczas gdy część operatorów korygowała w tym okresie swoje cenniki nawet kilkakrotnie. Ze Wspólnego Biletu można korzystać w pociągach dziesięciu przewoźników: PKP Intercity, PKP SKM, Kolei Mazowieckich, Polregio, Arrivy, Kolei Małopolskich, Kolei Śląskich, Kolei Dolnośląskich, Kolei Wielkopolskich i Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Największy z operatorów regionalnych, Polregio, nie skomentował tej sprawy.
– Wspólny Bilet to oferta PKP Intercity, to ta spółka pełni rolę jej inicjatora i koordynatora – wskazało jedynie Biuro Prasowe Polregio pytane o przyczyny podwyżki. Nie ulega natomiast wątpliwości, że zwłaszcza dla tych, którzy mogą skorzystać z promocji własnych przewoźników, ogólnopolska oferta znacznie straciła właśnie na atrakcyjności.