Polregio proponują miłośnikom kolei nową umowę dzierżawy. W cenie remont EN57 001

Od dłuższego czasu Klub Sympatyków Kolei, znana organizacja społeczna zajmująca się m.in. renowacją taboru historycznego i organizacją przejazdów pociągami zabytkowymi, negocjuje z Przewozami Regionalnymi nową umowę dzierżawy terenu położonego w sąsiedztwie lokomotywowni Wrocław Główny. Wydaje się on niezbędny do prowadzenia działalności stowarzyszenia na dotychczasową skalę. Do porozumienia jest jednak bardzo daleko.

PR chcą, by KSK odnowiło EN57-001

– Po około dwóch latach negocjacji PR zaproponowały ostatecznie umowę o wartości miesięcznego czynszu 23 tys. 400 zł brutto – mówi Ryszard Boduszek z Klubu Sympatyków Kolei we Wrocławiu. Z tego ok. 2700 zł stowarzyszenie miałoby wpłacać w gotówce. Pozostałą część kompensowałoby prowadzeniem prac renowacyjnych jednostki EN57-001 należącej do Przewozów Regionalnych i od lat oczekującej na naprawę. Taki układ miałby zgodnie z propozycją PR trwać przez trzy lata.

Nasz rozmówca zaznacza jednak, że to nie wszystkie koszty gotówkowe, jakie miałby ponieść Klub. Umowa zobowiązywałaby go bowiem do samodzielnego ubezpieczenia terenu, wpłacenia kaucji na rzecz PR i poddania się egzekucji w trybie określonym w art. 777 Kodeksu cywilnego w formie aktu notarialnego (mowa tu o dokumencie, który zabezpieczałby interesy PR na wypadek np. zaległości w czynszu). – Miesięczne koszty [gptówkowe] wyniosłyby więc 3 – 4 tys. zł brutto – szacuje Ryszard Boduszek. Dodaje przy tym, że organizacja nie jest płatnikiem VAT, więc realnie płaci stawki brutto, a nie netto.

KSK na pewno nie podpisze zaproponowanej umowy

Zauważa on przy tym, że na terenie, który byłby przedmiotem umowy, nie ma miejsca, by móc prowadzić tam prace renowacyjne EN57-001. Znacznie ograniczone w związku z toczącym się remontem są także możliwości ewentualnego przeniesienia ich do lokomotywowni PKP Intercity, ale nawet jeśli byłoby to realne, to rodziłoby kolejne koszty, które spadłyby na Klub. – PR nie zaoferowały natomiast miejsca w swojej hali na ten cel – podkreśla przedstawiciel KSK.

Dotychczasowy koszt dzierżawy wspomnianego terenu wynosił 500 zł miesięcznie. Niski czynsz pozwolił organizacji na dokonanie drobnych napraw torów odstawczych, które się tam znajdują. Mimo to są one w opinii KSK w nie najlepszym stanie technicznym. – Co będzie dalej? Nie wiemy, ale nie możemy podpisać umowy skrajnie niekorzystnej dla nas i dla zabytków kolejowych – przekonuje Ryszard Boduszek. Podkreśla także, że z innymi spółkami kolejowymi – PKP PLK, PKP Cargo czy PKP Intercity – Klubowi udaje się współpracować na dobrych dla obu stron zasadach, czego efektem są przejazdy nadzwyczajne i kolejne egzemplarze taboru historycznego uratowane od złomowania.

Czekamy na stanowisko PR w tej sprawie.