Zawsze pod powłoką jednej skrywa się druga figurka… Tak najkrócej można opisać odkrycia konserwatorskie na dworcu — pod jedną odkrytą warstwą polichromii zwykle znajdowano następne, pod nimi zaś — kolejne.
Obiekt pochodzący z połowy XIX wieku (budynek główny), rozbudowany o halę kasową i hale peronowe na przełomie XIX i XX wieku, od początku inwestycji zaskakiwał bogactwem odkryć konserwatorskich. Budowlańcy i konserwatorzy trafiali a to na przepiękne stropy, a to na nieznane do tej pory polichromie świadczące o olbrzymim bogactwie historyczno-architektonicznym obiektu, który tak naprawdę ma nieco ponad 150 lat! O skali odkryć może świadczyć ich liczba. Aż w 17 z 20 pomieszczeń znaleziono więcej polichromii niż było to uwzględnione w pierwotnym projekcie! O 60 % więcej niż na ścianach i aż o 142 % więcej na stropach! Co ciekawe, wśród 650 budowlańców pracujących na budowie ponad setka to specjaliści od konserwacji zabytków.
Pośród odkryć konserwatorskich znajdziemy elementy prozaiczne, takie jak dwuskrzydłowe drzwi z fazy modernizacyjnej 1904 roku — zamurowane w ścianie ryzalitu zachodniego czy reklamę odzieży firmy Bleyle, niezwykle popularnej w okresie międzywojennym. Większość odkryć posiada niesamowitą, trudną do oszacowania wartość. Na przykład wspaniałe polichromie na stropie Sali Cesarskiej w ryzalicie wschodnim z motywami heraldycznymi i floralnymi czy chociażby fantastyczny kasetonowy strop nad salą sesyną w ryzalicie centralnym, czy wreszcie polichromie z wzorami geometrycznymi. Wszystkie one świadczą o prestiżu obiektu i o zmienności jego dekoracji, która przeobrażała się wraz z trendami wystroju wnętrz na przestrzeni lat.
Prace konserwatorskie zmierzające do odtworzenia tych skarbów są procesami długotrwałymi i bardzo pracochłonnymi. Wymagającym jednocześnie sporządzenia dokumentacji, inwentaryzacji znaleziska, czasem wykonania dodatkowych badań laboratoryjnych, “odkurzenia” różnego rodzaju archiwów i w ostateczności po sporządzeniu programu prac konserwatorskich i projektu — uzgodnień z konserwatorem zabytków. Dopiero po zakończeniu tego procesu zaczynają się prace właściwe, które na Głównym są doskonale widoczne na terenie całego obiektu. Konserwatorzy z pędzelkami i skalpelem dopieszczają każdy element historyczny od polichromii aż po detale przy zwieńczeniach kolumn.
Niemal wszystkie z tych wspaniałości zobaczą kibice przyjeżdżający do Wrocławia na Euro 2012. Prace konserwatorskie w dwóch pomieszczeniach znajdujących na piętrze zakończą się po mistrzostwach. Nie stanowi to jednak żadnego problemu, gdyż nie są one związane z bezpośrednią obsługą podróżnych — inwestor przeznacza je na działalność komercyjną.