Już 31 stycznia wracają pociągi z Torunia do Sierpca. To powrót połączeń regionalnych na tym odcinku linii 27. Kursy były zawieszone od początku pandemii koronawirusa. Na dobry początek pojadą… 3 pary pociągów w dni robocze. Mamy rozkład jazdy.
Pociągi regionalne z Torunia do Sierpca wreszcie powrócą. Połączenia zostały zawieszone prawie 2 lata temu, 18 marca 2020 roku, na początku pandemii koronawirusa. Dlaczego pociągi nie wróciły szybciej? Jak tłumaczyli przedstawiciele samorządu województwa kujawsko-pomorskiego, tuż przed likwidacją kursów cieszyły się one
nikłym zainteresowaniem pasażerów, z czym trudno polemizować, szczególnie w sytuacji kiedy w ciągu doby na trasie kursowały… 2 pary połączeń, z czego tylko jedna w relacji do Sierpca. Drugi pociąg kończył i zaczynał swój bieg w miejscowości Skępe. Teraz pociągi wreszcie
pojadą ponownie wschodnim fragmentem linii kolejowej 27.
3 pary połączeń w dni robocze
Na dobry początek w rozkładzie figurują 3 pary połączeń z Torunia do Sierpca w dni robocze. W weekendy pociągów będzie mniej. Z Torunia do Sierpca 3 pociągi pojadą w niedziele i święta, natomiast dwa kursy będą jeździć w soboty. Z sobotniego rozkładu wypadnie ostatni, wieczorny pociąg z Torunia, który ma docierać do Sierpca o godzinie 21:19. W przeciwnym kierunku, do stolicy województwa kujawsko-pomorskiego, 3 pociągi pojadą w soboty, natomiast dwie w niedziele i święta.
Jak informuje nas Beata Maciejewska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego, rozkład jazdy został skonstruowany tak, żeby poranny pociąg z Sierpca docierał do Torunia przed godziną 8 rano. Wyjedzie on z Sierpca o 5:51. Ostatni pociąg z Torunia w przeciwnym kierunku będzie odjeżdżał o 19:45 i zamelduje się w Sierpcu o 21:19.
W Sierpcu kursy mają być też skomunikowane z pociągami Kolei Mazowieckich w kierunku Kutna przez Płock oraz Nasielska.
3 pary to biedaoferta, ale…
3 pary pociągów
nie stanowią oczekiwanego przez prezesa Urzędu Transportu Kolejowego minimum ilości połączeń regionalnych, które powinny kursować w trakcie doby na danej trasie. Mogą być one jednak zaczątkiem lepszej oferty na tej trasie. Przed pandemią, podobnie jak teraz, organizatorem połączeń było województwo kujawsko-pomorskie, ponieważ większa część trasy znajduje się na terenie tego województwa. Jednak sam Sierpc leży już w województwie mazowieckim, w związku z czym do jednej pary, która kursowała tuż przed zawieszeniem połączeń,
dopłacało także województwo mazowieckie. Nie wiemy jeszcze, czy teraz sytuacja jest identyczna, ale czekamy na odpowiedź mazowieckiego samorządu w tej kwestii.
Co ciekawe w poprzednim zapowiedziach na ten temat przewijała się liczba czterech par pociągów, lecz ostatecznie została ona zredukowana do 3 w dni robocze.
Trzydzieści par pociągów zamiast trzech?
Jak podała
ostatnio gazeta “Nowości. Dziennik Toruński”, doszło do spotkania samorządowców różnych szczebli, w sprawie uruchomienia swoistej kolei aglomeracyjnej na odcinku linii 27. W artykule padają zapowiedzi nawet 30 par pociągów, które w ciągu doby miałyby kursować między Toruniem, a Czernikowem. Wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego, Zbigniew Sosnowski, podkreślił, iż regionu nie stać aktualnie na uruchomienie większej ilości pociągów niż trzy, opisane wyżej, kursy na linii do Sierpca, dlatego też potencjalne kursy do Czernikowa musiałyby być współfinansowane przez lokalne samorządy, tak jak ma to miejsce chociażby na Dolnym Śląsku czy w Wielkopolsce.
Uczestnicy spotkania podkreślali, iż taka oferta kolei na tej trasie to raczej melodia przyszłości, lecz zasygnalizowali dużą potrzebę większego wykorzystania linii kolejowej 27. Problemem tej linii są także źle umiejscowione przystanki, które nie odpowiadają aktualnym potrzebom mieszkańców. Zwrócił nam na to uwagę Rafał Wąsowicz, z
Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenie Rozwoju Transportu Publicznego, które od lat zajmuje się walką o lepszy transport publiczny na Kujawach. Wąsowicz uważa też, iż pociągi o których była mowa na spotkaniu powinny kursować minimum do Lipna, tak aby w pełni wykorzystać potencjał tej trasy.
Wysłaliśmy pytania do wszystkich zainteresowanych stron, z prośbą o większą ilość szczegółów na temat tego, jak i kiedy miałyby zacząć kursować opisane w tekście pociągi. Aktualnie czekamy na odpowiedzi.
Przypomnijmy, że linia Toruń - Sierpc była jedną z trzech planowanych do reaktywacji w nieudanym
(i niedawno unieważnionym) przetargu, który miał wyłonić operatorów kolejowych w woj. kujawsko-pomorskim najpierw na lata 2021-30, a potem 2022-30. Dwie pozostałe linie planowane wówczas do reaktywacji to Szlachta - Wierzchucin i Brodnica - Rypin. Pierwsza trasa była wstępnie planowana do uruchomienia już od grudnia 2021 r.. Był już nawet opublikowany rozkład jazdy; ostatecznie samorząd wojewódzki na razie nie uruchomił tam pociągów, ale marszałek Piotr Całbecki mówił w grudniu mediom, że reaktywacja nie jest wykluczona w kolejnych miesiącach. Z kolei o reaktywacji ruchu regionalnego do Rypina na razie cisza, choć w grudniu 2021 r. na odcinku Brodnica - Rypin - Sierpc (wyremontowanym niedawno przez PKP PLK) kursuje 1 pociąg dziennie PKP Intercity (Gdynia - Katowice).