Według informacji podanych dziś przez spółkę Newag i jej właściciela Zbigniewa Jakubasa, na warszawskiej giełdzie pojawi się 48,44% akcji producenta taboru. Newag zadebiutuje na giełdzie najpóźniej 4 grudnia. Wpływy ze sprzedaży nie trafią do spółki.
Wartość nominalna 21,8 mln oferowanych akcji to 0,25 zł, z wyceną sięgającą 19 złotych. Oferowane akcje stanowią w sumie 48,4% głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki. Zapisy na akcje spółki będą prowadzone od 15 do 22 listopada dla inwestorów indywidualnych i od 26 do 28 listopada dla inwestorów instytucjonalnych. Debiut ma nastąpić nie później niż 4 grudnia.
Ważne informacje na temat Grupy Newag pojawiły się w prospekcie informacyjnym przygotowanym przed wejściem na giełde. I tak wraz z Newagiem Gliwice grupa zatrudnia 1900 osób. Przychody Grupy za 2012 rok wyniosły 655,4 mln zł, EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) sięgnęła 103,5 mln zł. Zysk netto wyniósł 55,7 mln zł. To pierwszy rok tak dużego zysku - wcześniej wyniósł on zaledwie 9,3 mln (2011 r.) i 5,7 mln (2010 r.). W tym roku planowany zysk to 37,9 mln, a w przyszłym aż 79,3 mln złotych.
Pieniądze z giełdy nie dla Newagu
Najważniejszą informacją dla przyszłości Newagu jest to, że z spółka nie otrzyma żadnej części wpływów ze sprzedaży akcji na giełdzie. Wpływy uzyskane ze sprzedaży akcji oferowanych zostaną przekazane akcjonariuszom sprzedającym. Na dziś podmiotem dominującym w stosunku do spółki jest Zbigniew Jakubas, który posiada 43,86% akcji spółki bezpośrednio i 34,6% akcji zapośrednictwem spółki Multico. Większość pozostałych akcji jest w posiadaniu członków zarządu Newagu.
Zbigniewowi Jakubasowi zostanie po emisji około 38% głosów w walnym zgromadzeniu, co w praktycze może oznaczać niemal pełną kontrolę nad spółką.
Wysokie dywidendy mają zachęcić inwestorów
Ważną dla inwestorów wiadomością jest to, że Newag zakłada przeznaczanie 70% zysku netto na wypłatę dywidendy począwszy od roku 2016 roku. W przyszłym roku spółka planuje wypłatę dywidendy w wysokości 20 mln zł, a w 2015 roku w wysokości 50 mln zł.
W prospekcie są również inforamcje o ryzykach dla grupy. Największym ma być brak w Polsce długofalowego planu zakupów i modernizacji taboru kolejowego oraz prawdopodobieństwo nie wykorzystania w pełni możliwości dofinansowania uzyskiwanego z funduszy europejskich, które mogą doprowadzić do niepełnego wykorzystania możliwości produkcyjnych Grupy Newag.
Według prospektu, jednym z głównych założeń strategii rozwoju Grupy jest ekspansja na rynki zagraniczne. Co interesujące, w ostatnim roku trzy czwarte przychodów Newagu stanowiły kontrakty na naprawę i modernizację taboru, a nie zamówienia na nowe pojazdy.