Wojsko: Kolej niezbędna dla obronności, spalinowe lokomotywy niezbędne

Jak sieć kolejowa jest wykorzystywana do celów wojskowych? Jak ważna jest dla odporności na kryzysy i mobilności wojskowej? Tomasz Kowalik, Generał Brygady i Zastępca Szefa Sztabu ds. Zabezpieczenia Dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północny – Wschód oraz Todd Allison, pułkownik amerykańskiej armii, wyjaśniali powyższe zagadnienia zgromadzonym gościom.

Koordynacja i czas kluczowe w przypadku ataku

Generał Kowalik na początku swojego wystąpienia wspomniał o zagrożeniach. – Wojna nadal się toczy i siły zbrojne Rosji nadal są osłabiane, ale nie możemy tracić czasu. Nie możemy mówić o projektach długoterminowych, tylko takich, które mogą być wdrożone w kilka miesięcy. Potencjalnym terenem ataku jest bezpośrednia granica z Białorusią oraz z Rosją przez Obwód Kaliningradzki. Nie możemy tam przemieścić w krótkim czasie bardzo dużych sił zbrojnych. Możemy sprzęt dostarczyć transportem drogowym i kolejowym. Gdyby pojawiło się zagrożenie dla terenu UE i NATO, to byłaby wielonarodowa operacja, która byłaby koordynowana przez wiele państw. W tej chwili mówimy o dniach i tygodniach, a nie miesiącach, od stwierdzenia realności zagrożenia. Do tego niezbędny jest sprawny system transportu – uważa Kowalik.

Generał Brygady i Zastępca Szefa Sztabu ds. Zabezpieczenia Dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północny – Wschód przypomniał, że podczas ostatniego szczytu NATO w Madrycie, padła deklaracja o obronie każdego centymetra granic sojuszu i to jest bardzo istotne zobowiązane. – Ważne jest ujednolicenie systemu kolejowego, szerokość torów musi być taka sama w poszczególnych krajach regionu. Przy różnych operacje są spowolnione. Ta sama szerokość torów, najlepiej europejska, poprawiłaby przepustowość. Nie mamy na Wschodzie wystarczającej sieci kolejowej. Potrzebne są nowe. Ważne są również lotniska i wystarczająca infrastruktura towarzysząca takim obiektom. Musi być wystarczająca liczba bocznic kolejowych, muszą być właściwie rozplanowane, aby umożliwić przejazd pociągów z transportami. W ten sposób zniechęcimy wroga do ewentualnego ataku – podkreślił Kowalik.

Niezastąpione lokomotywy diesla

Gość debaty przyznał, że w ciągu ostatnich kilku lat, a precyzyjnie od aneksji Krymu, dużo zostało już zrobione. – Obecnie wygląda to znacznie lepiej niż wówczas. Powstały liczne magazyny broni oraz amunicji, powstały nowe węzły kolejowe. Ważne jest też inwestowanie w cyberbezpieczeństwo, tak żeby uzyskać odpowiednią odporność. Z wojskowego punktu widzenia zawsze będziemy dążyć do poprawy tej sytuacji – przypomniał Kowalik.

Generał Brygady i Zastępca Szefa Sztabu ds. Zabezpieczenia Dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północny – Wschód przyznał, że problemem jest kwestia procedur. – Ważne jest skrócenie tego maksymalnie jak tylko się da. Niektóre z tych punktów, stanowiących wąskie gardła, są pozbawione elektryczności. Jak wtedy skorzystać z kolei? Dzięki silnikom diesla! Elektryczność można przywrócić, ale nie od razu. Dlatego lokomotywy diesla są nam nadal potrzebne. Nie jest łatwo przetestować przemieszczenia wojska z punktu A do B w warunkach kryzysowych. Musimy jednak prowadzić tego typu działania i testować system – podsumował Kowalik.

Infrastruktura podwójnego zastosowania

Jak zapobiec potencjalnemu konfliktowi? – Zajmuje się logistyką i rozumiem problemy o których rozmawiamy. Staramy się zaplanować strategicznie rozmieszczanie jak największej liczby oddziałów w jak najkrótszym czasie. Jak ważna jest taka logistyka? Bez niej byśmy nie przetrwali – stwierdził Todd Allison.

Przedstawiciel Armii Stanów Zjednoczonych udowodnił jak często można wykorzystywać transport morski i kolejowy do przemieszczania sprzętu. – W ubiegłym roku 500 razy transportowaliśmy sprzęt dla Ukrainy właśnie koleją. Pod tym względem ważna jest infrastruktura podwójnego zastosowania. Musimy zadbać o przemieszczenie wojska z okrętów na kolej. Staramy się wykorzystywać infrastrukturę kolejową, ale do tego potrzebna jest jej większa przepustowość – zwrócił jeszcze uwagę Allison.