Historia połączenia tramwajowego z Będzina do Wojkowic zakończyła się już ostatecznie. Torowisko, z którego korzystała zlikwidowana przed ośmioma laty linia 25, zostało zdemontowane, a w jego śladzie na części trasy powstała... droga rowerowa. Pasażerów komunikacji miejskiej wozi natomiast stary autobus.
Na fali likwidacji kilku tras tramwajowych w ostatnich latach pierwszej dekady XXI wieku w 2006 roku z górnośląskiej sieci tramwajowej zniknęła linia 25 łącząca Dąbrowę Górniczą z Wojkowicami i Żychcicami. Spowodowało to całkowite zawieszenie przewozów pomiędzy Będzinem a krańcem w Żychcicach. Zamiast wagonów 105N pasażerów zaczęły wozić autobusy nowej linii o przejętym od tramwajów numerze.
Agonia odcinka do Grodźca trwała kilka miesięcy dłużej. W czerwcu na skróconą trasę Będzin Muzeum – Grodziec Kopalnia wyjechał wagon 4N. Zaledwie kilka kursów w ciągu doby nie przyciągnęło jednak pasażerów i linię ponownie zlikwidowano. Po ośmiu latach od zawieszenia ruchu do Wojkowic i po siedmiu od końca połączenia z Grodźcem na wielu fragmentach trasy trudno bez znajomości dziejów po zakończeniu ruchu odtworzyć jej przebieg – tor rozebrano, zdemontowano sieć energetyczną.
Dawna pętla tramwajowa zniknęła pod powierzchnią spożywczego dyskontu, a nieużyteczny pas ziemi po torowisku pomiędzy Będzinem a Grodźcem zamieniony został w 2012 roku w drogę rowerową. Jedyne, co odróżnia ją od pozostałych ścieżek, to przebieg względem ulic – w charakterystyczny dla śląskiej sieci tramwajowej sposób tor biegł w niektórych miejscach w pewnym oddaleniu od drogi.
To tylko fragment artykułu. Więcej na stronie Transport-publiczny.pl