Po kilkunastoletniej przerwie do podkarpackiego Mielca mają wrócić pociągi dalekobieżne. Na początku będzie ich jednak niewiele, bo PKP Intercity nie dysponuje taborem hybrydowym. Trudno też podać konkretną datę inauguracji obsługi, bo jest ona uzależniona od postępu prac modernizacyjnych na linii nr 25.
W 2021 r. samorząd województwa podkarpackiego wznowił obsługę linii kolejowej nr 25 Łódź Kaliska – Dębica na jej południowym odcinku Mielec – Dębica. Przed miesiącem po zakończeniu modernizacji torów bieg pociągów z Dębicy został wydłużony do Padwi. Mimo to oferta połączeń dla Mielca, który jest jednym z największych miast województwa,
pozostaje skromna: rozkład jazdy nie przewiduje ani jednego kursu w soboty i tylko jedną parę w niedziele.
Oferta będzie rozwijana wraz z taborem PKP Intercity Od 2009 r. do Mielca nie dojeżdżają zaś w ogóle pociągi dalekobieżne. Jak zapewnia Ministerstwo Infrastruktury, które finansuje przewozy międzywojewódzkie, wkrótce zajdą w tym zakresie duże zmiany. – Przewoźnik PKP Intercity planuje skierować pociągi do Mielca po zakończeniu prac modernizacyjnych prowadzonych przez PKP PLK na odcinku Ocice – Padew – mówi Szymon Huptyś, rzecznik prasowy resortu. Dodaje, że wynika to z zapisów aktualnie obowiązującego rządowego planu transportowego.
– W kolejnych latach, po pozyskaniu przez przewoźnika pojazdów hybrydowych, oferta będzie rozwijana do docelowych czterech par na dobę – zapowiada nasz rozmówca. Obecnie istotną barierą pozostaje bowiem brak elektryfikacji odcinka przez Mielec. W pierwszym okresie na trasę będzie więc musiał zostać skierowany tabor spalinowy. PKP Intercity dysponuje zaś niewielką liczbą lokomotyw z silnikami Diesla i na Podkarpaciu korzysta z usług podwykonawcy – SKPL – który realizuje kursy do Zagórza.
Modernizacja kolejnego odcinka linii 25 na razie niepewna Na razie trudno jest jednak podać datę planowanej przez MI inauguracji przewozów. Wciąż trwa bowiem przygotowywanie dokumentacji projektowej modernizacji linii nr 25 pomiędzy Padwią a Sandomierzem. Ten etap jest finansowany z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia na lata 2014 – 2020. W ramach minionej, ale wciąż rozliczanej unijnej siedmiolatki nie są natomiast przewidziane roboty budowlane.
MI chce, by te odbyły się dzięki dotacji z aktualnej perspektywy 2021 – 2027. – Zależy to od ustalenia ostatecznej puli środków przeznaczonych na sektor kolejowy – zastrzega jednak Szymon Huptyś. Losy inwestycji, a zatem także obsługi Mielca pociągami dalekobieżnymi, pozostają więc niepewne.