Osadzeni z Zakładu Karnego w Koszalinie w tym roku po raz pierwszy pomagali przy pracach na kolei wąskotorowej. Uczestniczyli w pracach przy układaniu oraz podbijaniu toru między Manowem a Rosnowem, a także brali udział w wymianie podkładów między Koszalinem a Manowem oraz w pracach porządkowych na terenie lokomotywowni.
– To bardzo zdyscyplinowani pracownicy – podkreśla Paweł Gajdzica, prezes Towarzystwa Miłośników Koszalińskiej Wąskotorówki. Dzięki pomocy Zakładu Karnego w Koszalinie udało się znacznie przyspieszyć prowadzone od 5 lat prace na odcinku Manowo-Rosnowo. To m. in. dzięki pomocy osadzonych, w dniu 22.11.2014, po 13 latach przerwy w kursowaniu kolei wąskotorowej do Rosnowa, możliwy był wjazd drezyny technicznej na stację w Rosnowie.
W pracach uczestniczą także od wielu lat osoby na odróbkach społecznie użytecznych kierowane przez I Zespół Kuratorskiej Służby Sądowej przy Sądzie Rejonowym w Koszalinie. W pracach przy obsłudze ruchu uczestniczyli w tym roku także pracownicy skierowani z Powiatowego Urzędu Pracy w ramach prac interwencyjnych. Bez nich wszystkich niemożliwe byłoby odtworzenie torowiska do Rosnowa. – Zostało ono zdewastowane i rozkradzione w latach 2001-2005, kiedy Koszalińska Kolej Wąskotorowa nie kursowała, a jej majątkiem nikt się nie interesował. Kolei nie chciał przejąć wówczas żaden samorząd i dopiero po powstaniu Towarzystwa Miłośników Koszalińskiej Wąskotorówki zaopiekowali się nią wolontariusze TMKW – przypomina Paweł Gajdzica.
Przed wolontariuszami teraz dalszy ciąg prac przy torowisku do Rosnowa. Tory leżą, ale wymagają podbicia, czyli wzmocnienia podłoża na którym spoczywa torowisko. Prace te należy wykonać do przyszłorocznego sezonu.
W 2014 r. Koszalińska Kolej Wąskotorowa ma zaplanowany jeszcze jeden kurs. Będzie to Sylwester z wąskotorówką. Miłośnicy szampańskiej zabawy będą mogli spędzić tę noc w wagonie tanecznym, a w Manowie – przy ognisku z muzyką i atrakcjami.