Zgodnie z przypuszczeniami, również PKP Intercity zawiesza część codziennych połączeń kolejowych. – Zajętość miejsc wynosiła 20% – tłumaczy rzecznik resortu infrastruktury Szymon Huptyś.
Szef resortu infrastruktury Andrzej Adamczyk
przyznał dziś, że dojdzie do ograniczenia liczby pociągów dalekobieżnych uruchamianych przez PKP Intercity. Na podobny krok, głównie ze względu na mniejszą liczbę podróżnych, zdecydowały się wcześniej niektóre samorządy
– w piątek łódzki, a dziś
zachodniopomorski, pomorski i wielkopolski.
Teraz PKP Intercity przedstawiło szczegóły planu ograniczania połączeń. - Ze względu na zmniejszające się zainteresowanie przejazdami, wynikające z wprowadzonych ograniczeń m.in. w zakresie działalności placówek kulturowych i oświatowych, delegacji oraz trwający stan zagrożenia epidemicznego w Polsce, a także w związku z trudnościami w zapewnieniu obsługi pociągów, PKP Intercity informuje o tymczasowym ograniczeniu oferty przewozowej i zmniejszeniu częstotliwości kursowania niektórych pociągów. Sytuacja jest stale monitorowana a wszelkie decyzje Spółki są podejmowane w oparciu o analizy frekwencji w pociągach przewoźnika - czytamy w komunikacie PKP IC.
Od 17 marca zawieszonych zostanie 21 pociągów lub par pociągów, m.in. z Warszawy do Szczecina, Gdyni, Krakowa czy Wrocławia. Następnego dnia zawieszonych zostanie kolejnych 7 pociągów. Do tego część pociągów pojedzie w skróconej relacji.
Szczegóły można znaleźć tutaj.
Przewozy służby publicznej zamawia w PKP Intercity Ministerstwo Infrastruktury. Jak tłumaczy "Rynkowi Kolejowemu rzecznik ministerstwa Szymon Huptyś, aktualnie zajętość miejsc w pociągach PKP Intercity wynosi ok. 20%.