Na przywrócenie przewozów po zamkniętych dziesięć lat temu odcinkach spalinowych w Wielkopolsce przyjdzie jeszcze poczekać. Województwo wyklucza scenariusz wznowienia obsługi przed kompleksową modernizacją. Podpisano już komplet umów na studia dla programu Kolej Plus, zabezpieczono też odpowiednie umowy z przewoźnikami.
W 2011 r. Koleje Wielkopolskie przestały obsługiwać dwie niezelektryfikowane trasy regionalne: z Wągrowca do Rogoźna Wielkopolskiego i z Jarocina przez Gostyń i Kąkolewo do Leszna. Jedną z głównych przyczyn likwidacji kursów była niewystarczająca liczba pojazdów spalinowych, która w ostatnim okresie funkcjonowania połączeń prowadziła zresztą często do zastępowania pociągów autobusami zastępczymi. Od tamtego czasu minęła dekada, a województwo wyraźnie ustabilizowało sytuację taborową własnego przewoźnika. Mimo to do wznowienia przewozów nigdy nie doszło.
Wznowienie kursów bez wcześniejszej modernizacji jest wykluczoneTymczasem oba odcinki wydają się potencjalnie atrakcyjne z punktu widzenia organizatora przewozów pasażerskich. Linia kolejowa nr 236 na odcinku Wągrowiec – Rogoźno mogłaby stanowić korytarz alternatywny dla mocno obciążonej trasy Wągrowiec – Poznań. Linia nr 360 Jarocin – Kąkolewo (gdzie łączy się z torem linii nr 14 w kierunku Leszna) prowadzi zaś przez centra sporych miejscowości, w tym Gostynia. Władze regionu zapewniają, że dostrzegają te atuty, więc
zgłosiły projekty modernizacji obu wspomnianych tras (na odcinkach odpowiednio z Wągrowca do Rogoźna i dalej w stronę Czarnkowa oraz z Gostynia do Kąkolewa) do rządowego programu Kolej Plus. Umowy na prace studialne zostały podpisane
najpierw dla linii kolejowych Międzychód-Szamotuły, Czarnków – Rogoźno – Wągrowiec oraz Śrem – Czempiń, a w tym miesiącu również dla
pozostałych dwóch projektów Gostyń – Kąkolewo i Turek – Konin.
– Warunkiem uruchomienia przewozów jest bowiem w pierwszej kolejności realizacja prac modernizacyjnych infrastruktury kolejowej – ocenia Departament Transportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. – Jej dzisiejsze parametry nie pozwalają na prowadzenie ruchu z odpowiednią prędkością – twierdzi samorząd. Zwraca też uwagę, że czas przejazdu jest jednym z kluczowych czynników zachęcających pasażerów do wyboru kolei.
Są zapisy planu transportowego i odpowiednie kontraktyWobec dalszego prowadzenia procedur związanych z wyborem projektów do realizacji w ramach programu Kolej Plus władze województwa wielkopolskiego są bardzo ostrożne co do szacowania, kiedy przewozy mogłyby ostatecznie zostać wznowione. Podkreślają jednak, że plan reaktywacji ruchu znalazł swoje odbicie w dokumentach planistycznych. – Zgodnie z aktualizacją Planu zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla województwa wielkopolskiego z listopada 2020 r. wspomniane odcinki zostały uwzględnione w wykazie linii komunikacyjnych, na których województwo planuje realizować przewozy pasażerskie – usłyszeliśmy.
Choć nie wynika to jednoznacznie z ich treści, zakładane otwarcie tras zostało też według relacji UMWW uwzględnione przy konstruowaniu zawartych pod koniec zeszłego roku umów wieloletnich z Kolejami Wielkopolskimi i Polregio. – Na poszczególne lata świadczenia usługi została zamówiona stosowna wielkość pracy eksploatacyjnej, natomiast linie komunikacyjne, na których operatorzy będą realizowali przewozy, będą ustalane corocznie – poinformował nas Departament Transportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego.