Wielka Brytania. Brexit spowodował wzrost cen biletów kolejowych

„The Independent” informuje, że ceny biletów okresowych od stycznia przyszłego roku wzrosną o 3,6 proc. To właśnie ceny tych biletów przewoźnicy mogą podnosić, jeśli podnosi się tzw. Retail Price Index, czyli wskaźnik odnoszący się do wzrostu lub spadku cen w gospodarce, które uzależnione są od inflacji. Dotyczy to okresowych biletów na długich dystansach, ale też biletów okresowych podmiejskich, czy np. biletów umożliwiających podróżowanie poza godzinami szczytu.

To oznacza, że np. cena biletu powrotnego, poza godzinami szczytu, między Manchesterem a Birmingham podskoczy z 37,1 funta do 38,4 funta. Największe wrażenie w mediach robi jednak, często wskazywana, cena rocznego biletu na trasie Winchester – Londyn, która po raz pierwszy w historii przekroczy 5 tys. funtów (podniesie się z 4 952 funtów do 5 130 funtów).

Stephen Joseph, szef Kampanii na rzecz Lepszego Transportu, przepytywany przez brytyjski dziennik, wskazuje, że takie ceny spowodują duży kłopot dla wielu ludzi dojeżdżających do pracy spoza Londynu. A, jak wyraźnie widać, ceny biletów kolejowych w Wielkiej Brytanii już dziś nie są niskie, nawet na tamtejsze warunki płacowe.

– Chcielibyśmy, żeby rząd zamroził planowane na styczeń podwyżki cen biletów. Ceny paliwa, regulowane na podobnej zasadzie, są przecież zamrożone od siedmiu lat – tłumaczy Joseph.

– Teoretycznie podnoszenie cen o wskaźnik inflacji to mało kontrowersyjny sposób ich regulowania. Ale nie mamy teraz normalnych czasów – mówi Mark Smith, ekspert kolejowy i były dyrektor w British Rail. – Brexit spowodował o wiele większy spadek wartości funta i wzrost inflacji niż zwykle. A teraz uderzy w ceny biletów kolejowych. Ciekaw jestem, jak szybko Brytyjczycy powiążą te dwie sprawy.