Od lat trwają prace remontowe na Centralnej Magistrali Kolejowej. – Osiągnięcie prędkości 250 km/h w przyszłym roku jest, niestety nierealne – tłumaczy wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak.
Krajowy zarządca infrastruktury kolejowej, czyli PKP Polskie Linie Kolejowe wciąż przygotowują Centralną Magistralę Kolejową do podniesienia prędkości pociągów tam kursujących. Składy mają jeździć nawet 250 km/h.
Wiosną PKP PLK informowała, że w ramach podnoszenia prędkości, na CMK realizowanych jest 5 umów na roboty i 2 umowy na dokumentację.
Wszystkie prace warte są aż blisko 2 mld złotych. Dla porównania to mniej więcej tyle, ile kosztuje budowa podziemnej linii kolejowej w tunelu średnicowym w Łodzi.
Wyższa prędkość na CMK się oddala Po uzyskaniu wszelkich dokumentów
pociągi miały pojechać z prędkością do 250 km/h w przyszłym roku. Nastąpiłoby od wejścia w życie rozkładu jazdy 2025/2026. Teraz ten termin jest już nieaktualny.
– Najpierw PKP PLK podawała, że od 2023 roku, potem, że od 2025 roku. O tym jeszcze nie mówiłem: osiągnięcie tego celu w przyszłym roku jest, niestety, nierealne, bo nowy zarząd spółki przejął od poprzedników bardzo opóźniony projekt – wyjaśnił w rozmowie ze “Stołeczną” Piotr Malepszak. Jednocześnie przyznał: – Modernizacja CMK trwa, niestety, już 15 lat.
Prace na tej ważnej trasie kolejowej pomiędzy centralną a południową częścią kraju to nie tylko wymiana samego torowiska. Zarządca infrastruktury tłumaczył już niejednokrotnie, że zabudowane zostaną także m.in. nowe komputerowe urządzenia sterowania ruchem kolejowym (m.in. samoczynna blokada liniowa). Natomiast urządzenia stacyjne zostaną dostosowane do współpracy z systemem ETCS poziomu 2.
CMK w wiecznym remoncie
W przytoczonej powyżej rozmowie minister Malepszak mówi o 15 latach modernizacji, ale w rzeczywistości można by ten termin rozciągnąć jeszcze bardziej. Niemal dokładnie dwa lata temu Malepszak, który pełnił wówczas funkcję pełnomocnika ds. kolejowych miasta Gdańska, mówił w rozmowie z Rynkiem Kolejowym, że terminy modernizacji tej linii na pewno się wydłużą. – Realnie patrząc, to te rozpoczęte kilka tygodni temu prace skończą się w 2024 roku, a przecież jeszcze jest sprawa nowej blokady liniowej i ETCS poziomu 2 i jego przetestowania oraz certyfikacji linii na nową prędkość. Obecnie na gruncie nic się jeszcze nie dzieje w sprawie sygnalizacji i ETCS2, a we wrześniu miną 3 lata od podpisania umowy i w przyszłym roku ta umowa miała się zakończyć. Dodatkowa sprawa to, żeby te prace z nową blokadą i okablowaniem nie wchodziły z głębokimi wykopkami na świeżo poprawioną ławę torowiska. Reasumując, scenariusz bardzo, bardzo optymistyczny to koniec 2025 roku z wyższymi prędkościami –
mówił wówczas o pracach na CMK Malepszak.
– Tak, należałoby sądzić, że po prawie 30 latach od rozpoczęcia pierwszych prac wymiany nawierzchni torowej wypadałoby już temat „Modernizacji CMK” zakończyć i zacząć jeździć ze stabilnym rozkładem jazdy i poprawioną ofertą dla pasażerów – podkreślał wówczas obecny minister.