Węgierski przemysł nie produkuje już ani spalinowych, ani elektrycznych zespołów trakcyjnych na własny rynek, za to produkcja wagonów idzie całkiem nieźle.
20 wagonów zbudowały zakłady należące do kolei państwowych MÁV w Szolnoku. Koleje Węgierskie przeznaczyły je do obsługi połączeń międzynarodowych. 10 z pojazdów 2 klasy przygotowano także do przewozu rowerów, wózków inwalidzkich, przestrzeń, chociaż jest bezprzedziałowa, to posiada przepierzenia, która pozwalają na nieco bardziej intymny przejazd. Pod siedzeniami znajdują się ładowarki i porty USB, wagony oczywiście są klimatyzowane, jest w nich bezprzewodowy internet, system informacji pasażerskiej i monitoring.
Wagony mogą być ciągnięte z prędkością 200 km/h. Jako, że przeznaczone są do pociągów międzynarodowych, Koleje Węgierskie oczekują, że ich producent zdobędzie homologacje do poruszania się nimi z taką prędkością w Polsce, Czechach, Rumunii, Szwajcarii, Austrii, w Słowenii i na Słowacji. Na razie kursują głównie na trasach wewnątrz Węgier, z Budapesztu nad Balaton, oraz do Miszkolca i Debreczyna.
MÁV zamówiło kolejne 70 wagonów w Szolnoku, jednak będą one przeznaczone wyłącznie do przewozów krajowych. Połowa z nich będzie wagonami z dodatkową przestrzenią wielofunkcyjną (podobne do budowanych w Pesie dla PKP Intercity wagonów Combi), a druga połowa będzie wagonami klasy 1 z przestrzenią barową. Te wagony mają rozpocząć kursowanie w połowie 2021.
Przypomnijmy, że
Stadler produkuje właśnie elektryczne zespoły trakcyjne dla MAV Start.