Pociągi Siemens Inspiro dla Warszawy odróżniają się od obecnie jeżdżących kolorystyką – niebieski został zastąpiony żółtym. Czy Metro Warszawskie po raz pierwszy od uruchomienia przemaluje swoje pociągi?
Obecnie pociągi metra odróżniają się kolorystyką od innych środków komunikacji miejskiej. Zasady malowania wagonów zostały określone przez Metroprojekt na długo przed otwarciem – jeszcze w latach 80. Pociągi otrzymały biało-czerwone barwy, które są oddzielone od siebie niebieskim pasem, będącym kolorem firmowym Metra (znajduje to też odzwierciedlenie w kolorach systemu informacji pasażerskiej). Tak miały być też pomalowane nowe pociągi dla I i II linii, jednak na wniosek Zarządu Transportu Miejskiego zmieniono specyfikację przetargu. Zarządca komunikacji wprowadza bowiem ostatnio na taborze „niemiecką flagę” (czarny-czerwony-żółty) – przyjętą zresztą po kilku mniej lub bardziej udanych próbach i woltach w zakresie nowego malowania na tramwajach Pesy 120N.
Składy Siemens Inspiro przyjadą już w nowym malowaniu. – Punktem wyjścia były dotychczasowe barwy metra, w których zmodyfikowano jeden element. Pas koloru niebieskiego został zastąpiony pasem koloru żółtego, dzięki czemu nastąpiła unifikacja z barwami pozostałych środków komunikacji miejskiej w Warszawie. Nie można było tego powiedzieć o dotychczasowym schemacie, a z punktu widzenia miasta istotniejsze jest budowanie spójnej identyfikacji wizualnej (te same barwy – barwy Warszawy) w obrębie wszystkich środków transportu niż podtrzymywanie jednolitości w obrębie jednej z trakcji – wyjaśnia zmiany Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM-u.
Zdaniem przedstawiciela zarządcy pasażerowie metra nie powinni odczuć dysonansu związanego z kursowaniem pociągów w różnych barwach. – Różnica w schematach nie jest na tyle duża, aby mówić o całkowicie różnych malowaniach. Należy zwrócić uwagę, że schemat malowania obecnie użytkowanego taboru jest już nieznacznie zróżnicowany. Wprowadzona modyfikacja nie powinna zatem zakłócić istniejącej spójności wizualnej przestrzeni metra – przekonuje Igor Krajnow.
Niewykluczone, że w przyszłości podobny los spotka także obecnie eksploatowany przez Metro tabor. – Zakładamy, że kolor niebieski powinien zostać zastąpiony w przyszłości również w dotychczas użytkowanych pociągach, co samo w sobie nie jest skomplikowane. W tej chwili nie została jednak określona perspektywa czasowa dla tego procesu. Zależeć będzie głównie od możliwości organizacyjnych (np. moment przeprowadzania napraw wagonów) oraz finansowych – mówi Igor Krajnow.