Mieszkańcy warszawskiej ul. Łodygowej oraz przejeżdżający przez nią kierowcy uskarżają się na długi czas oczekiwania na przejeździe. Na przekroczenie torów linii 21 trzeba czekać w godzinach szczytu nawet po 10 minut. Według PKP PLK docelowym rozwiązaniem będzie budowa wiaduktu drogowego – nie wiadomo jednak, kiedy nastąpi.
Linia 21 Warszawa Wileńska – Wołomin Słoneczna została zmodernizowana w latach 2007-2008. Jest wykorzystywana przez Koleje Mazowieckie. Ruch podmiejski i regionalny jest intensywny zwłaszcza w godzinach szczytu: pociągi kursują nawet w odstępach 10-minutowych, a poza szczytami – co pół godziny.
Bardzo duże natężenie ma jednak także ruch drogowy. Efektem są powstające na przejeździe zatory. Czas oczekiwania na możliwość przejechania sięga nieraz 10 minut. W korkach stoją nie tylko samochody – długotrwale zamknięte szlabany powodują też utrudnienia dla pasażerów dwóch kursujących tędy miejskich linii autobusowych oraz busów podmiejskich.
Cytowany przez lokalne wydanie „Gazety Wyborczej” Piotr Malepszak – ekspert branżowy z doświadczeniem m. in. w PKP PLK oraz CPK – uważa, że przyczyną problemów jest niewłaściwe zaprojektowanie modernizacji przejazdu. – [Samoczynna sygnalizacja przejazdowa] została nieprawidłowo zaprojektowana w czasie niedawnej modernizacji przejazdu – twierdzi. Błąd polega, w jego ocenie, na zbyt dużym wyprzedzeniu, z jakim są zamykane szlabany: wynosi ono 2,5 minuty przed przecięciem jezdni przez czoło pociągu.
Co więcej, sygnał do zamknięcia podwójnych półrogatek jest wysyłany w momencie wjazdu pociągu na jeden z przystanków, między którymi znajduje się przejazd (Warszawa Zacisze Wilno i Ząbki). Jeśli postój pociągu na którymś z nich z jakichkolwiek przyczyn się wydłuży, przejazd pozostanie zamknięty przez kolejne minuty. Rozmieszczenie czujników dostosowano do planowanej podczas modernizacji prędkości 120 km/h, której jednak w praktyce pociągi na 2,5-kilometrowym odcinku Ząbki – Warszawa Zacisze Wilno nie rozwijają.
Jak dodaje Malepszak, błędem było też niedawne
poszerzenie ul. Łodygowej (obecnie ma ona tu dwie jezdnie i trzecią dla ruchu lokalnego) bez budowy wiaduktu nad torami. Cytowany przez „Wyborczą” Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK informuje, że jego wykonanie jest planowane. Rozwiązanie takie jest analizowane w przygotowywanym właśnie
studium wykonalności dla budowy nowej pary torów Warszawa Wschodnia – Tłuszcz. Jak twierdzi, do zarządcy infrastruktury nie docierały dotychczas skargi w sprawie przejazdu na Łodygowej.