Przedwczoraj (18 czerwca) odbyła się kolejna runda rozmów ws. biletów dla pracowników warszawskiej komunikacji miejskiej i ich rodzin. Strony nie zbliżyły się w swoich stanowiskach. Rozpoczyna się okres, w którym pracownicy mogą zorganizować dwugodzinny strajk ostrzegawczy.
Nastał pat w rozmowach po tym, jak Rada Miejska odebrała w maju pracownikom komunikacji miejskiej i ich rodzinom prawo do bezpłatnych przejazdów, przerzucając tym samym kwestię ewentualnego finansowania przejazdów na spółki komunikacyjne. Strona pracodawców podtrzymała swoją propozycję refundacji jedynie 50% kosztów biletów na I strefę dla pracowników i ich dzieci. Na to nie zgadza się strona związkowa, co jest tożsame z „uprawomocnieniem się” sporu zbiorowego. – Rozpoczyna się 14-dniowy okres, kiedy w Miejskich Zakładach Autobusowych, Tramwajach Warszawskich, SKM i Metrze może nastąpić strajk dwugodzinny. Wygląda na to, że nie jesteśmy w stanie porozumieć się przy stole – powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej Leszek Grzechnik, przewodniczący Międzyzwiązkowego Komitetu Strajkowego.
Od dzisiaj do poniedziałku (24 czerwca) w Metrze, SKM, MZA i Tramwajach Warszawskich będą prowadzone dalsze negocjacje. Teraz do rozmów zostanie zaangażowany mediator – jeśli nie przyniesie to rozwiązania, zostanie wyznaczony 2-godzinny strajk ostrzegawczy. Związki nie wykluczają możliwości jego zorganizowania w godzinach szczytu.