Jak podaje „Gazeta Echo”, na skrzyżowaniu Powstańców Śląskich z Dywizjonu 303 sygnalizacja przeznaczona dla tramwajów blokuje ruch samochodów. Kierowcy denerwują się, że przez sygnalizację, tworzą się korki.
Z ulicy Obozowej przez Dywizjonu 303 w stronę Starego Bemowa kursuje tramwaj linii nr 20. W pobliżu wybudowano wiele osiedli mieszkaniowych, przez co zwiększył się też ruch samochodowy. Powstała konieczność usprawnienia go na skrzyżowaniach. Jak podaje „Gazeta Echo”, jednym z pomysłów był "algorytm inteligentnego sterowania ruchem", który doprowadzić miał do przyspieszenia kursowania tramwajów.
- Głównym pomysłem było przyspieszenie kursowania tramwajów. Uznaliśmy, że skoro na skrzyżowaniu stoi np. pięć samochodów, a tramwajem jedzie sto osób, to trzeba spowodować, by one miały pierwszeństwo. Taki automatyczny system kierowania ruchem chcielibyśmy wprowadzić w całej Warszawie, ale tradycyjnie brakuje pieniędzy. Funkcjonuje więc tylko w niektórych miejscach - mówi „Gazecie Echo” Janusz Iwaszkiewicz, przedstawiciel Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji.
Zdaniem radnego, Marka Ryszkowskiego, system nie działa prawidłowo. - Kilkakrotnie byłem świadkiem, gdy sygnalizacja od strony tramwajów zaświeciła się na czerwono - blokując ruch, mimo że żaden tramwaj nie nadjechał. Chciałbym zapytać o celowość takiego rozwiązania – informuje „Gazetę Echo” Ryczkowski.
Przy ulicy Dywizjonu 303, wprowadzono priorytet dla tramwajów, który polega to na włączaniu zielonego światła pozwalającego przejeżdżać tramwajom. - Ten system nie jest dostosowany do rozkładu jazdy. Został tak zaprogramowany, by częściej zmieniać światła w godzinach szczytu, a rzadziej w pozostałym czasie. Gdzieś powstały zakłócenia i trzeba po prostu usterkę usunąć – mówi „Gazecie Echo” Iwaszkiewicz.
Więcej