Jak dowiedział się "Rynek Kolejowy", nie będzie zamknięcia warszawskiego mostu średnicowego. W sobotę po południu na moście wprowadzono ograniczenie prędkości pociągów do 30 km/h. Ograniczenie spowodowane jest tym, że przejeżdżające z rozkładową prędkością pociągi powodują znaczne drgania sieci trakcyjnej.
Prędkość rozkładową 60 km/h zmniejszono do 30 km/h, ponieważ maszyniści pociągów przejeżdżających mostem zgłaszali, że szybszy przejazd pociągu powoduje „bujanie” sieci trakcyjnej. – Do zjawiska doszło z uwagi na niskie temperatury, oraz ich wzrost w ostatnich dniach, a przecież konstrukcja sieci znajduje się na kratowej konstrukcji mostu, która przy niskich temperaturach może zachowywać się inaczej – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Warszawie Jan Telecki. Dyrektor ZLK dodał, że drgania na moście pojawiają się w wyniku "luzów", jakie powstały w konstrukcji z powodu zjawisk pogodowych.
Dziś ma zebrać się komisja, która oceni, czy możliwe będzie wyregulowanie sieci tak, aby wyeliminować drgania. – Zobaczymy, jak będzie zachowywała się sieć przy 40 km/h – dodał Jan Telecki. Dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Warszawie uspokaja, że zjawisko jest niegroźne oraz że prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu dojdzie do przywrócenia prędkości rozkładowych. Telecki dodał, że nie ma mowy o zamknięciu kolejowej przeprawy przez Wisłę.
Z danych PKP PLK wynika, że każdego dnia mostem średnicowym przejeżdża około 800 pociągów, z czergo większość toramiprzeznaczonymi dla ruchu podmiejskiego.