Zostaną zlikwidowane przywileje pracownicze w spółkach transportowych, które należą do miasta – podaje „Gazeta Wyborcza”. Ratusz chce odebrać przywiele m.in. urzędnikom ZTM, którzy bezpłatnie podróżują komunikacją miejską.
Bezpłatny przejazd środkami lokalnego transportu zbiorowego w Warszawie przysługuje na podstawie ustaw. Przywilej zostały przyznany przez warszawskich radnych w drodze uchwał podjętych przez Radę Warszawy. Jednak w najbliższym czasie może się to zmienić.
„Prawdopodobnie od maja ekipa PO zamierza drastycznie ograniczyć prawo do bezpłatnych przejazdów w spółkach odpowiedzialnych za transport publiczny (MZA, Tramwaje Warszawskie, Metro, ZTM). W skali roku ma to przynieść kilkanaście milionów złotych oszczędności” – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Ulgi przysługują pracownikom, emerytom i rencistom transportu miejskiego. Są one dziedziczne. Z danych Zarządu Transportu Miejskiego wynika, że największą grupą, która posiada karty upoważniające do darmowych przejazdów są pracownicy Miejskich Zakładów Autobusowych oraz ich rodziny. Wydano około 15 073 kart upoważniających do przejazdów za darmo. Dla pracowników Tramwajów Warszawskich, a także dla ich rodzin przeznaczono 9117 kart. Według władz miasta przywileje te są od dawna zapisane w układach zbiorowych z pracownikami tych spółek. Ich likwidacja pozwoliłaby jednak zaoszczędzić około 27 mln zł.
Do bezpłatnych przejazdów mają prawo m.in. małżonek pracownika, dzieci, pasierbowie, wdowy i emeryci. W Miejskich Zakładach Autobusowych i Tramwajach Warszawskich na kartę upoważniającą do darmowych przejazdów mogą liczyć teściowie pracowników, jednak pod zastrzeżeniem, że nie są zatrudnieni i prowadzą gospodarstwo domowe pracownika. Za darmo jeździć może także konkubent lub konkubina pracownika, musi być jednak zameldowana wspólnie z pracownikiem albo jego dziećmi.
- Taki mechanizm za rządów PiS uzgodnił ze związkowcami wiceprezydent miasta Andrzej Urbański. Bonus zniknie, ale nie dlatego, że Platforma jest przeciwna związkom partnerskim. Jako miasto nie jesteśmy w stanie zapewnić podobnych ulg rodzinom i partnerom pracowników innych spółek miejskich. Np. załoga wodociągów musi płacić standardowe rachunki za wodę – tłumaczy „Gazecie Wyborczej” jeden z warszawskich polityków PO.
Związkowcy grożą jednak protestami. Do miejskich radnych list w tej sprawie napisało kilkanaście związków zawodowych działających w warszawskich spółkach transportowych. Domagają się oni, aby radnipoparli uchwałę z 2004 roku, która gwarantuje przywileje. Związkowcy bronią też m.in. ulg transportowych emerytów.
Więcej