Jak poinformowała „Gazeta Stołeczna” Tramwaje Warszawskie otrzymają olbrzymią kwotę 426,5 mln zł. To pieniądze, których w ramach unijnej perspektywy finansowej na lata 2007–13 nie wykorzystano na kolei. Pieniądze, z których trzeba się rozliczyć do końca tego roku, są teraz przesuwane tam, gdzie można je wykorzystać.
A w przypadku Warszawy zostaną spożytkowane na zwiększenie unijnego dofinansowania w realizowanych inwestycjach, w tym związanych z zakupem taboru. Np. płatność za odbierane włąśnie tramwaje od Pesy można tak skonstruować, by była możliwość rozliczenia unijnych pieniędzy jeszcze przed końcem roku. Według wiceprezydenta stolicy Michała Olszewskiego, cytowanego przez „Gazetę”, samorządy mogą w ten sposób zarobić nawet 3 mld zł.
Częśc pieniędzy z puli do wykorzystania na infrastrukturę kolejową straciliśmy bezpowrotnie. – Wiemy, że na pewno nie wykorzystamy wszystkich środków na kolej, które mieliśmy wykorzystać. Porozumienie Pesy i PKP Intercity ma znaczenie, ale uratowało tylko pewną część pieniędzy. To był najbardziej zagrożony projekt i teraz trzymajmy kciuki, aby wszystko potoczyło się według uzgodnień – komentuje w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” Jerzy Kwieciński wiceminister rozwoju.
Pieniądze dla miasta bardzo się przydadzą bo, Tramwaje Warszawskie planują w najbliższych latach olbrzymie inwestycje. W połowie roku ratusz przedstawił listę projektów zgłoszoną do dofinansowania w obecnej perspektywie (2014–20) z okresem rozliczeniowym do 2023 r. Projekty podstawowe to linia do Wilanowa, na Gocław i przedłużenie trasy na Tarchominie. W rezerwie są przede wszystkim modernizacje istniejących linii, budowa odcinka ze Służewca do Metra Wilanowska. Przygotowywana jest też linia na planowanym moście Krasińskiego. Sama lista podstawowa to projekty warte 2 mld zł, przy czym unijne dofinansowanie zaplanowano na poziomie 910 mln zł.
Czytaj więcej na portalu transport-publiczny.pl.