W ten weekend tramwaje nie będą jeździły od ronda Żaba do Żerania Wschodniego z powodu naprawy łuków w miejscach, gdzie ostatnio dochodziło do wykolejeń tramwajów. Mimo takiej możliwości, na odcinkach, gdzie nie będzie prac, nie będą wykorzystywane tramwaje dwukierunkowe. Zadecydowało o tym przede wszystkim bezpieczeństwo oraz funkcjonalność dla pasażerów.
Na początku tygodnia na jednym łuku na Bródnie na skrzyżowaniu Matki Teresy z Kalkuty i Rembielińskiej doszło do trzech wykolejeń tramwajów (dwa liniowe i jeden roboczy) na torowisku po napawaniu, czyli uzupełnianiu ubytków szyn. – Do wykolejeń doszło z powodu zbyt dużej prędkości – tam było ograniczenie do 10 km/h – wskazuje Michał Powałka, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich. Teraz, w weekend 8-9 marca, Tramwaje Warszawskie zabiorą się za porządną naprawę torowiska. Z tych względów ruch będzie wyłączony pomiędzy rondem Żaba a Żeraniem Wschodnim.
Warszawa w tej chwili ma sześć tramwajów dwukierunkowych (Swing Duo), wykorzystywanych w dni robocze na dwójce jeżdżącej na Tarchomin, gdzie nie ma pętli. Jak się dowiedzieliśmy, ZTM rozważał wykorzystanie wspomnianych pojazdów w czasie tego weekendu, ostatecznie jednak cała trasa będzie wyłączona. – To jest zamknięcie awaryjne. Gdyby było planowe, można byłoby odpowiednio dostosować torowisko i zrobić rozjazdy, aby umożliwić przejazd z toru na tor. Operacja technicznie jest krótka, natomiast przygotowanie tego wymaga ok. dwóch tygodni – mówi Andrzej Franków, wicedyrektor ZTM-u. Jak wyjaśnia, trzeba byłoby wzmocnić podbudowę pod rozjazdami i odpowiednio przygotować sieć (inne napinacze, przewiązka między siecią, odcinki izolowane).
Wobec braku możliwości szybkiego montażu rozjazdów rozważano też jazdę po jednym torze. – Górę wzięły jednak względy bezpieczeństwa. Pasażerowie i kierowcy na skrzyżowaniach mogliby nie spodziewać się tramwaju, który jedzie po torze niewłaściwym – wskazuje Franków. Jak dodaje, taka organizacja ruchu mogłaby spowodować zamieszanie wśród podróżnych. – Pasażerowie mają swoje nawyki komunikacyjne i zapewne czekaliby na tramwaj nie na tej platformie przystankowej, więc byłoby przebieganie przez tory w ostatniej chwili – mówi Andrzej Franków.
Kolejny aspekt to funkcjonalność takiego rozwiązania. – Częstotliwość tramwaju byłaby mniejsza niż 20 minut. W tej chwili, jeżeli tramwaje jeżdżą co pięć minut, to taka częstotliwość byłaby niezadowalająca – przekonuje Andrzej Franków.
W związku z remontem tramwaje linii 1, 4 i 26 zostaną skierowane na trasy objazdowe. Czwórka od mostu Gdańskiego pojedzie na Ratuszową-Zoo, natomiast na liniach 1 i 26 zostaną zastosowane łączone obiegi. Tramwaje, po dojechaniu do przystanku Namysłowska – jedynka od strony mostu Gdańskiego, a 26 od strony ul. 11 Listopada – będą się wymieniać numerami. Oprócz tego z pl. Hallera na Żerań Wschodni będzie kursować linia zastępcza Z-1 – autobusy pojadą Jagiellońską, Starzyńskiego do ronda Żaba i dalej wzdłuż zamkniętej trasy.
Miasto ogólnie nie rezygnuje z wykorzystywania tramwajów dwukierunkowych w czasie inwestycji i remontów, wymagających zamknięcie części trasy. – Jeżeli będą zamknięcia planowe, które nie wynikają z nagłych awarii i jeżeli będziemy mieli dostępne tramwaje dwukierunkowe, to będziemy to rozwiązanie wykorzystywać. Uważamy, że jest jak najbardziej celowe – zapowiada Franków. W lipcu br. do Swingów Duo zaczną dołącząć kolejne dwukierunkowe pojazdy – Tramwaje Warszawskie zamówiły 45 Jazzów Duo.
Tekst pochodzi z portalu Transport-Publiczny.pl