Tramwaje Warszawskie planują w styczniu uruchomić trasę tramwajową przez Most Północny. Sieć tramwajowa wzbogaci się o dwa nowe przystanki, które obsłużą dwukierunkowe Swingi Duo. Czy wobec zapowiadanych cięć i oszczędności otwieranie tak krótkiej trasy, obsługiwanej dobrze przez autobusy, jest zasadne?
Na razie tramwaje dojadą tylko do przystanku Stare Świdry za skrzyżowaniem ul. Myśliborskiej i trasy Marii Skłodowskiej-Curie. W tym miejscu zawrócą dzięki zamontowanemu rozjazdowi nakładkowemu. Dalszy odcinek trasy – do pętli przy ul. Mehoffera i Winnica – cały czas, od 2009 r., znajduje się fazie postępowania środowiskowego.
Eksperci komunikacyjni i obserwatorzy zastanawiają się, czy oddanie takiego krótkiego odcinka trasy z dwoma przystankami trasy na prawym brzegu Wisły, i to znajdujących się na obrzeżu zabudowań, będzie miało w ogóle sens (autobusy zatrzymują się tam obecnie jedynie na żądanie). – Jego uruchomienie zapewni lepszą komunikację w stosunku do stanu obecnego mieszkańcom okolic skrzyżowania ul. Picassa z ul. Świderską. Pozostali pasażerowie jadący z głębi Tarchomina skorzystają z tramwaju incydentalnie lub tylko w przypadku awaryjnym. Zatem uruchomienie fragmentu trasy będzie miało głównie wymiar propagandowy (oddajemy długo zapowiadaną inwestycję i choć jedynie w bardzo okrojonym kształcie, to ją uruchamiamy) – ocenia Wojciech Tumasz, białołęcki opozycyjny radny i członek Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji SISKOM.
Jednak Jan Jakiel, prezes tego stowarzyszenia, stara się znaleźć więcej zalet w uruchomieniu fragmentu trasy, określanego przez złośliwych mianem „ogryzka”. – Nieużytkowana infrastruktura także ulega zużyciu, a w promieniu 500 m od trasy tramwajowej mieszka kilka tysięcy warszawiaków. Przy zapewnieniu odpowiedniej podaży, tj. kursów co 10 minut, mieszkańcy będą z niej korzystali. Wykorzystanie tramwajów może wzrosnąć w przypadku skierowania ich w kierunku Bemowa lub na ul. Marymoncką, gdzie w roku 2013 Tramwaje Warszawskie planują wprowadzić priorytet dla tramwajów – mówi Jan Jakiel. Według najnowszych planów ZTM-u linia tramwajowa dotrze do pętli Metro Marymont, zamiast na Młociny. Tutaj tramwaje miałyby silną konkurencję ze strony często jeżdżących autobusów i dowożących pasażerów bezpośrednio z Nowodworów i Tarchomina do stacji metra Młociny. Komunikacja szynowa nie musi jednak w tym pojedynku stać na straconej pozycji. – Czynnikiem, który może mieć znaczenie przy wyborze przez pasażerów tramwajów będzie podwyższenie prędkości szlakowej do 70 km/h na Moście Północnym, co wiąże się ze zdjęciem tzw. kagańców z pojazdów 120Na Duo. Jako Stowarzyszenie bardzo liczymy na podjęcie takiej decyzji – mówi Jakiel.