Na ostatnim posiedzeniu 23 maja br. Rada Miasta odebrała pracownikom komunikacji miejskiej i ich rodzinom prawo do bezpłatnych przejazdów. Trwają teraz rozmowy między związkami a pracodawcami ws. finansowania ulg przez spółki komunikacyjne.
O zamiarze odebrania ulg mówiło się od dłuższego czasu, ale oficjalnie zawiadomienie do związków zawodowych z prośbą o opinię zostało skierowane dopiero 4 kwietnia br. W odpowiedzi po raz pierwszy od lat powołany został Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny, w skład którego weszły wszystkie 19 związków zawodowych działających w Miejskich Zakładach Autobusowych, Tramwajach Warszawskich, Metrze Warszawskim, Szybkiej Kolei Miejskiej i Zarządzie Transportu Miejskiego.
Związki, jak można było oczekiwać, sprzeciwiły się tym planom. Jak informuje MKP, zgodnie z aktualnymi zapisami w regulaminach wynagradzania (TW, Metro i SKM) lub w układach zbiorowych (połowa pracowników MZA oraz ZTM) bezpłatne przejazdy przysługują każdemu pracownikowi zatrudnionemu na podstawie umowy o pracę. Pracownicy zatrudnieni w wymiarze co najmniej 0,5 etatu – z wyjątkiem SKM – uzyskują także takie prawo dla członków rodzin.
Dopiero po proteście zorganizowanym 14 maja pod siedzibą Urzędu Miasta odbyło się kolejnego dnia spotkanie z władzami miasta i przedstawicielami pracodawców. Wiceprezydent Jacek Wojciechowicz na koordynatora i referenta pracodawców wskazał Jana Kuźmińskiego, prezesa MZA. Zgodnie z decyzją władz miasta to właśnie na spółki komunikacyjne miał bowiem spaść ciężar ewentualnego finansowania przejazdów dla pracowników i ich rodzin. Jednocześnie wiceprezydent zapowiedział, że nie otrzymają one rekompensaty w stawce za wozokilometr i wykluczył dofinansowanie dla pracowników ZTM (inni pracownicy magistratu nie mają takich bonusów).
W pierwszej propozycji pracodawców współfinansowanie do biletów 90-dniowych na I strefę dla pracowników i ich dzieci wynieść miałoby 1/3 kosztów. Pracownicy pokrywaliby podatki i ZUS. Na ostatnim spotkaniu z 27 maja, już po uchwale Rady Miasta, podniesienie współfinansowania do 50%. Przewodniczący MKP po tym zaproponował, żeby negocjacje kontynuowane były pod rygorem sporu zbiorowego o charakterze wielozakładowym oraz żeby, z uwagi na wysokość wydatków, jakie musiałyby ponieść spółki, w rozmowach uczestniczyło miasto, czyli właściciel spółek.
MKP oczekuje od pracodawców zapewnienia biletu uprawniającego do bezpłatnych przejazdów w I i II strefie dla każdego pracownika komunikacji, odpowiedniego zrekompensowania wynagrodzenia utraconego z tytułu odebrania uprawnień do bezpłatnych przejazdów dla członków ich rodzin. Wobec zapowiedzi restrukturyzacji w MZA i TW doszły też postulaty gwarancji zatrudnienia. Ustanowienie sporu zbiorowego jest pierwszym formalnym krokiem niezbędnym do ogłoszenia legalnego strajku. O porozumienie będzie trudno – wiceprezydent Wojciechowicz w wypowiedziach dla prasy stwierdził, że propozycje spółek i tak są szczodre.
Kolejne spotkanie MKP z przedstawicielami pracodawców zaplanowano na dzisiaj (3 czerwca).