Samorząd województwa warmińsko-mazurskiego przekonuje, że tak dobrej oferty połączeń regionalnych jak dziś nie było od lat. Wskazuje na skokowy wzrost liczby uruchamianych pociągów, które dotarły do kolejnych miejscowości. Na trasie do Ełku oferta została jednak mocno ograniczona.
Na naszych łamach informowaliśmy już o ograniczeniu liczby kursów regionalnych
na trasach z Olsztyna do Działdowa i Ełku. Na pierwszej z nich w soboty kursuje tylko jedna para pociągów Regio dziennie, na drugiej pomiędzy Piszem a Ełkiem liczba odjazdów spadła z czterech do trzech w każdym kierunku w ciągu doby. Zmiany weszły w życie w grudniu ubiegłego roku.
Nie ma pociągu do Ełku? Ale można pojechać do Braniewa
Samorząd tłumaczył to... uruchomieniem pociągów na innych trasach: z Olsztyna do Braniewa i do Chorzel na granicy województw warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego. Ograniczenie i tak skromnej oferty na linii nr 219 do Pisza ma wiązać się m.in. z kształtem umowy wieloletniej z operatorem kolejowym – spółką Polregio. Ta określa bowiem liczbę zamawianych pociągokilometrów (pracę eksploatacyjną) w poszczególnych latach.
Teraz region odniósł się nieco bardziej szczegółowo do sytuacji na odcinku Pisz – Ełk. – Modyfikacja rocznego rozkładu jazdy była konieczna z uwagi na to, że w roku 2020 nierealizowana praca eksploatacyjna na odcinku Braniewo – Olsztyn na czas remontu linii została przeniesiona m.in. na odcinek Olsztyn – Ełk – twierdzi Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Przypomnijmy, że tak samo tłumaczono rezygnację z większości kursów weekendowych na linii nr 216 pomiędzy Olsztynem a Działdowem.
Możliwości wyremontowanej linii wykorzystane w niewielkim stopniu
Region chwali się przy tym, że po zakończonej modernizacji odcinka do Braniewa liczba kursów została zwiększona względem stanu sprzed rozpoczęcia modernizacji z trzech do pięciu par dziennie. Należy w tym miejscu zauważyć, że rozkład jazdy z zaledwie trzema kursami utrzymywany jest na innej linii, która niedawno przeszła kompleksową modernizację. W 2019 r. otwarta została bowiem trasa Szczytno – Pisz – Ełk, a finansowany z unijnego programu Polska Wschodnia remont kosztował ok. 290 mln zł. Województwo nie odpowiedziało na nasze pytanie, czy skala ruchu nie jest zbyt mała w stosunku do kosztów zrealizowanej inwestycji. Nie wskazało także, jak wysoka była frekwencja w odwołanych kursach.
– Pierwszy raz od wielu lat zwiększyliśmy roczną pracę eksploatacyjną – usłyszeliśmy natomiast w UMWWM. Samorząd zamówił o ok. 305 tys. pockm więcej w porównaniu z rokiem 2023. Mieszkańcy Pisza i mniejszych miejscowości w północno-wschodniej części województwa z tego wzrostu jednak nie skorzystają.