Jeden z zaledwie dwóch nowych ezetów województwa warmińsko-mazurskiego od listopada oczekuje na naprawę P4. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", problemem jest stawka za przegląd pojazdu.
Jak poinformował "Rynek Kolejowy" urząd marszałkowski województwa, Elf jest wyłączony z eksploatacji od listopada 2017 roku. - Aktualnie Operator tj. Przewozy Regionalne uzgadnia z producentem pojazdu tj. Pesa Bydgoszcz warunki finansowe oraz termin wykonania przeglądu P4 - informuje urząd. Lokalny oddział "GW" poinformował, że koszt naprawy to 3-4 miliony złotych, i to z tego powodu kolejarze zwlekają z naprawą.
- Dokładamy wszelkich starań aby nowoczesny tabor jak najszybciej mógł powrócić na tory. Bezpieczeństwo i wysoki komfort podróżowania naszych pasażerów to dla nas priorytety. Obecnie trwają rozmowy dotyczące kosztów finansowania przeglądu, czekamy na stanowisko producenta. Z chwilą ustalenia warunków pojazd zostanie przekazany do Pesa Bydgoszcz. Czas przewidziany na realizację przeglądu/naprawy wynosi 60 dni - mówi "RK" rzecznik Przewozów Regionalnych Dominik Lebda.
Co ciekawe, do podobnej sytuacji doszło przed dwoma laty na Podlasiu. Wyprodukowany w 2011 roku przez Pesę pojazd SA133-020
przez kilkanaście miesięcy czekał na naprawę.
Województwo nie straci pieniędzy
Urząd Marszałkowski zapewnia, że wyłączenie pojazdu z eksploatacji nie jest zagrożone potencjalnym zwrotem środków przeznaczonych na zakup i w ogóle nie szkodzi finansowo województwu, które jest jego właścicielem. - Uwzględniając zapisy zawartej Umowy z Operatorem nr IG-I.1/2016-2020 z dnia 26 października 2015 r. o wykonanie wojewódzkich i międzywojewódzkich kolejowych przewozów pasażerskich w ramach świadczenia usług publicznych na obszarze województwa warmińsko-mazurskiego i województwach sąsiednich w lata 2016-2020 województwo z tytułu przestoju pojazdu nie traci środków finansowych - czytamy w odpowiedzi urzędu.
W tej sytuacji stratny jest oczywiście pasażer - jak informuje urząd na pięciu liniach, które obsługiwał Elf (Działdowo – Iława i Iława – Malbork, Elbląg – Malbork, Olsztyn – Działdowo, Olsztyn – Bogaczewo – Elbląg, Olsztyn – Iława – Toruń – (Bydgoszcz)) operator realizuje przewozy w zestawieniu trójczłonowe EN57.
Został tylko Impuls
W tym kontekście groteskowo brzmi to, że warmińsko-mazurski Elf jest wyjątkowy w tej serii pojazdów pod jednym względem - producent
dał na niego aż 50-letnią gwarancję. Długość gwarancji była jednym z kryteriów wyboru wykonawcy w przetargu. Oprócz Elfa województwo
ma jeszcze jeden nowy ezet - Impuls. Niedawno zarząd województwa warmińsko–mazurskiego
podpisał umowę z ZNTK Mińsk Maz. na zakup pociągu, ale nie nowego, tylko zmodernizowanego EN57 za prawie 12 mln zł.