Nieszczęsny Elf należący do województwa warmińsko-mazurskiego, który jest odstawiony od ponad pół roku w końcu ma przejść naprawę główną. Zadanie zleci Polregio, natomiast koszty pokryje jego właściciel, a więc samorząd regionu. Na razie nie wiemy, czy naprawa P5 zostanie zrealizowana w ramach zlecenia z wolnej ręki czy też w ramach przetargu. W ostatnim czasie dowiedzieliśmy się też, jak słabo był wykorzystywany ten pociąg od momentu jego zakupu.
Województwo warmińsko-mazurskie jest właścicielem jednostki EN62-001, a więc jedynego 3-członowego Elfa pierwszej generacji, jaki został kiedykolwiek wyprodukowany. Pojazd wszedł do służby w 2012 roku i od samego początku sprawiał problemy, bowiem już w trakcie debiutanckiego przejazdu po prostu się zepsuł. W kolejnych latach
pociąg miewał też momenty dłuższego przestoju w oczekiwaniu na naprawy okresowe. Będzie naprawa. Zapłaci województwo
Podobnie jest obecnie,
bowiem unikatowa jednostka jest odstawiona od ponad pół roku z powodu utraty świadectwa sprawności technicznej, a pojazd wymaga przeprowadzenia naprawy głównej. W międzyczasie województwo próbowało go sprzedać, lecz w postępowaniu na to zadanie nie wpłynęła żadna oferta. Region w końcu porozumiał się jednak z operatorem przewozów na Warmii i Mazurach, spółką Polregio, w sprawie tego kto zleci naprawę i kto poniesie jej koszty.
Jak informuje nas bowiem Szymon Tarasewicz, rzecznik prasowy Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego, to samorząd sfinansuje naprawę główną pojazdu, lecz za jego naprawę będzie odpowiedzialne Polregio.
– Elf w dniu 28 kwietnia 2023 roku został przekazany w użyczenie Operatorowi Polregio w ramach realizowanej umowy IG-I.1/2021-2026 z dnia 23 listopada 2020 roku zgodnie z Aneksem nr 7. Samorząd Województwa nie planuje przetargu w przedmiotowym zakresie z uwagi na fakt, iż pojazd jest oddany w użyczenie Spółce Polregio – mówi Tarasewicz.
Przetarg lub zlecenie z wolnej ręki. Pesa chętnie podejmie się tego zadania
Polregio jak na razie nie wie jednak, czy zleci naprawę Elfa (objętego kuriozalną, 50-letnią gwarancją) z wolnej ręki czy też zorganizuje przetarg na to zadanie co przekazała nam rzeczniczka spółki, Aleksandra Baldys.
Naprawą główną pociągu zainteresowany jest jego producent, bydgoska Pesa, która ma dużą szansę na jego naprawę – Jesteśmy zainteresowani naprawą tego pojazdu, bowiem wszedł on właśnie w okres naprawy głównej. Prowadzimy rozmowy i z Polregio i z Warmińsko-Mazurskim Urzędem Marszałkowskim w sprawie tego zadania, więc przypuszczam, że ostatecznie to my naprawimy tę jednostkę. Zapewne w imieniu Grupy Pesa to zadanie zostanie zrealizowane przez Pesa Mińsk Mazowiecki – informuje nas Maciej Maciejewski, wiceprezes producenta.
Województwa nie było stać na większą liczbę pociągów
Kwestia jedynego pojazdu z serii EN62 zainteresowała również działaczy partii Razem. Efektem ich działania było wystosowanie interpelacji do marszałka regionu z konkretnymi pytaniami dotyczącymi omawianego pociągu.
Z odpowiedzi udzielonej przez region dowiadujemy się, że zakup tylko jednego pociągu (co znacznie utrudnia jego eksploatację, chociażby z powodu niewielkiej liczby maszynistów uprawnionych do prowadzenia pojazdu - gdy zdarza się absencja kierujących, tego typu pojazdy najczęściej nie wyjeżdżają na trasę) był spowodowany budżetem zamawiającego, który nie mógł sobie pozwolić na kupno większej liczby jednostek.
Bardzo mały przebieg = słabe wykorzystanie pociągu
Jednak najciekawszą informacją o warmińsko-mazurskim Elfie jest ta dotycząca przebiegu pojazdu. Od momentu wejścia do służby do 31 października 2022 roku pociąg przejechał niewiele ponad 612 tysięcy kilometrów (dokładnie 612080). Oznacza to, że średnio w ciągu roku pojazd pokonywał niewiele ponad 61 tysięcy kilometrów.
Oczywiście Elf nie kursował codziennie przez 10 lat, bowiem jak już wspomniano wcześniej zdarzały się dłuższe okresy kiedy pojazd był odstawiony. Zgodnie z odpowiedzią na interpelację, do końca października ubiegłego roku jednostka spędziła na bocznicy 14,5 miesiąca z powodu napraw bieżących, gwarancyjnych bądź reklamacyjnych. Do tej liczby należy jeszcze doliczyć czas potrzebny na przeglądy wynikające z dokumentacji utrzymaniowej pojazdu.
Miażdżące porównanie
Nie zmienia to jednak tego, że przebieg pociągu jest bardzo skromny, zważywszy na to, że np. elektryczne Impulsy należące do Kolei Dolnośląskich pokonują około 250 tysięcy kilometrów… w ciągu roku kalendarzowego. Przykładowo w ubiegłym roku jednostka 31WE-023 przejechała 263 tysiące kilometrów, natomiast dłuższy, 5-członowy Impuls 45WE-025 pokonał 248 tysięcy kilometrów.
To porównanie robi wrażenie, choć elektryczne jednostki Kolei Dolnośląskich pokonują w skali roku najwięcej kilometrów w porównaniu do innych przewoźników realizujących kursy regionalne. Zestawienie to jest więc nieco wyolbrzymione, choć pokazuje skalę problemu jakości połączeń regionalnych na Warmii i Mazurach.
Powrót do służby jeszcze w tym roku
Właściciel pojazdu, a więc samorząd województwa warmińsko-mazurskiego szacuje, że Elf powinien wrócić do służby w 3 lub 4 kwartale bieżącego roku.