Nowoczesne pociągi, szybkie połączenia i modernizacja linii kolejowej m.in. na trasie Mieroszów - Wałbrzych - Jedlina-Zdrój - Głuszyca, a w konsekwencji ożywienie gospodarcze, rozwój turystyki, odciążenie dróg z ciężkiego transportu - wszystko w ramach polsko-czeskiego projektu na ponad 80 km połączenia kolejowego.
Efektem rozpoczętej na początku br. przez Starostwo Powiatowe w Wałbrzychu współpracy z Czechami, jest możliwość uruchomienia nowoczesnej linii w czterech gminach powiatu w ramach uczestnictwa polskiej strony w projekcie dotyczącym rozwoju obszarów czesko-polskiego pogranicza. Stąd też z inicjatywy starosty wałbrzyskiego Roberta Ławskiego w czeskim Mezimesti spotkali się: Jerzy Łużniak Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego i przedstawiciele departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego wraz z Lubomírem Francem, hetmanem Kraju Kralovohradeckiego oraz włodarzami przygranicznych polskich i czeskich gmin. Gospodarzem spotkania było Mezimesti. Starostwo Powiatowe reprezentowali: starosta wałbrzyski Robert Ławski i Andrzej Lipiński, członek zarządu powiatu.
Efektem realizacji projektu byłoby uruchomienie linii kolejowej o długości 81 km, z czego 62 km po stronie polskiej, m.in. na trasie Wałbrzych - Nowa Ruda. Po bezstykowych torach poruszałby się podciągi z prędkością do 80 km/h z lokomotywami o minimalnej masie 20 ton, co mogłoby być wykorzystywane nie tylko w ruchu turystycznym, ale także i towarowym, w efekcie czego odciążone zostałyby drogi, wpłynęłoby to też korzystnie na ożywienie gospodarki. - Dodatkowo uruchomione zostałoby zawieszone obecnie połączenie osobowe Mezimesti - Mieroszów oraz uruchomiona nieczynna od 1945 roku linia Otovice - Ścinawka, projekt bowiem dotyczy także powiatu kłodzkiego - wyjaśnia starosta wałbrzyski Robert Ławski. Po modernizacji torowisk skróciłby się również czas przejazdu - dla przykładu: obecnie z Wałbrzycha do Mieroszowa jedzie się z szybkością 19 km/h, po remoncie zostałaby ona zwiększona do 55 km/h, w efekcie krócej będzie się jeździć z Hradec Kralove do Wrocławia. Korzyści w transporcie osobowym to m.in.: zwiększenie ruchu granicznego, ułatwiony dojazd do pracy, obiektów kulturalnych, atrakcji turystycznych i przyrodniczych, poprawa jakości połączeń krajowych i międzynarodowych, a w transporcie towarowym to m.in.: skrócenie tras między Wałbrzychem a partnerami czeskimi oraz wpływ na rozwój gospodarczy.
- Zalet powstania trasy kolejowej jest bardzo wiele, jednak aby starać się o środki na realizację projektu, potrzebne jest zgodne stanowisko polskiej strony. Sam powiat nie jest w stanie sfinansować tego przedsięwzięcia czy ubiegać się o środki zewnętrzne, tym bardziej, że przedsięwzięcie dotyczy również i powiatu kłodzkiego, a ożywia ruch turystyczny i gospodarczy na Dolnym Śląsku. Jeśli jednak zaangażujemy się wspólnie - wraz z Urzędem Marszałkowskim, naszymi radnymi Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, powiatem kłodzkim i gminami przygranicznymi, to jestem pewien, że uda nam się doprowadzić przedsięwzięcie do końca i być partnerem dla czeskiej strony - mówi Robert Ławski i dodaje, że projekt mógłby ubiegać się o dofinansowanie w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej, w ramach programu Europejskiej Współpracy Terytorialnej. - Koncepcja rozwoju pogranicza wymaga szerokiego poparcia osób mających wpływ na rozwój regionalny Dolnego Śląska, stąd liczę na zainteresowanie tematem i wsparcie ze strony radnych Sejmiku Województwa Dolnośląskiego - wyjaśnia.
Jak powiedziała „Rynkowi Kolejowemu” Monika Bisek ze Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu, spotkanie z radnymi Sejmiku Województwa Dolnośląskiego już się odbyło. - Wszyscy radni są zgodni, że należy przekonać Urząd Marszałkowski (który byłby partnerem po polskiej stronie) do sporządzenia studium wykonalności - w kontekście naszego udziału w projekcie. Czesi takie studium wykonalności już mają – mówi Bisek.