W poprzednich latach, z uwagi na skokowy wzrost liczby pasażerów, dolnośląski przewoźnik zastanawiał się nad możliwością zakupu wagonów piętrowych. - Nie ma obecnie takich planów – powiedział Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
Możliwość zakupu dwupokładowych elektrycznych zespołów trakcyjnych była brana pod uwagę przy analizach poprzedniego zarządu Kolej Dolnośląskich, z uwagi na wzrosty liczby przewożonych pasażerów np. na linii z Wrocławia do Legnicy i na niektórych weekendowych kursach z Wrocławia w kierunku Karkonoszy. Poza możliwością przewiezienia dużej liczby pasażerów brano pod uwagę także aspekt wysokiej atrakcyjności takiego taboru. Tym bardziej, że wagony takie były już na Dolnym Śląsku (obecnie można je spotkać wyłącznie w pociągach z Poznania do Szklarskiej Poręby i Międzylesia) i cieszyły się dużą popularnością.
Obecny zarząd KD nie rozważa już takiej możliwości. – Pojawiały się pytania odnośnie taboru piętrowego. Jednak według naszych analiz łatwiej jest połączyć dwa elektryczne zespoły trakcyjne cztero lub pięcioczłonowe. Takim zestawem przewieziemy podobną liczbę pasażerów, natomiast istnieje wówczas większa elastyczność dotycząca dysponowania pojazdami po ich rozłączeniu – powiedział Damian Stawikowski, prezes KD.
Obecnie nad opcją zakupu wagonów piętrowych (ostatnio używane pojazdy w takim stanie sprzedawały Koleje Niemieckiej) zastanawia się obecnie samorząd województwa wielkopolskiego. Okazało się bowiem, że nawet pięcioczłonowe, zakupione od Pesy Elfy 2, to za mało, by zaspokoić zapotrzebowanie na miejsce na niektórych trasach.
14 lutego Koleje Dolnośląskie poinformowały o rozpisaniu nowego przetargu na zakup 11 zespołów trakcyjnych.
Piszemy o tym tutaj.