Przez 5 dni po wdrożeniu nowego rozkładu jazdy zakup biletów na wagon sypialny kursujący w składzie pociągu Przemyśl – Berlin Charlottenburg nie był możliwy. PKP Intercity wyjaśnia, że przyczyną był błąd po stronie austriackiej.
13 grudnia wszedł w życie nowy rozkład jazdy, a wraz z nim PKP Intercity kontynuuje uruchamianie grupy wagonów z Przemyśla do Berlina przez Kraków i Wrocław. Wagony te włączane są do składu pociągu EN Nightjet (w relacji Wiedeń - Berlin) we Wrocławiu, za którego uruchamianie odpowiadają Koleje Austriackie (OBB). Bardzo zdziwili się wszyscy Ci, którzy usiłowali kupić bilet w kasie, przez aplikację, lub za pośrednictwem portalu intercity.pl na wagon sypialny pociągu, który kursuje z Przemyśla.
– Zakup biletu na wagon sypialny do Berlina nie jest możliwy np. z Przemyśla czy Krakowa. Efekt jest taki, że wagon do Niemiec jeździ pusty – informował nas czytelnik. Co ciekawe – pasażerowie chcący pojechać w relacji przeciwnej, mogą kupić bilet w kasach niemieckich, austriackich, a także przez strony internetowe DB i OBB. To kuriozum – napisał czytelnik.
Wkrótce okazało się, że jedyny sposób na zakup łóżka i wygodną podróż z Polski to… skorzystanie z austriackiej strony internetowej. Jak poinformował nas inny czytelnik, pomimo informacji na stronie intercity.pl o tym, że sprzedaż miejsc na wagon sypialny jest odblokowana, miało to miejsce dopiero 18 grudnia, 5 dni po wdrożeniu nowego rozkładu. Jak tłumaczy to PKP Intercity?
– Sprzedaż biletów w wagonach z miejscami do siedzenia funkcjonuje z systemu PKP Intercity. Bilety można kupić w naszych kasach oraz przez system internetowy. Natomiast sprzedaż miejsc w wagonie sypialnym funkcjonuje z systemu austriackiego OBB, bilety na wagony sypialne można kupić w kasach PKP Intercity lub przez internetowy system sprzedaży. Z uwagi na problemy techniczne systemu austriackiego OBB nie było możliwości zakupu biletu w wagonie sypialnym stacjonarnie ani także przez Internet. Byliśmy w kontakcie ze specjalistami z OBB, którzy usunęli już problem. Było to utrudnienie tymczasowe, za które przepraszamy pasażerów – napisała Katarzyna Grzduk, rzeczniczka PKP Intercity.