PKP Intercity uruchomiły w te wakacje dwa wagony kinowe. Kłopot w tym, że jeden z nich przez pięć dni w tygodniu stoi nieużywany na bocznicy - pisze "Polska Dziennik Bałtycki".
Jeden wagon kinowy kursuje w nocnym pociągu pospiesznym "Monciak-Krupówki" na trasie Gdynia - Kraków. Jeździ sześć dni w tygodniu - do pociągu wyjeżdżającego z Gdyni dołączany jest w poniedziałki, środy i piątki, do składu jadącego w przeciwną stronę - we wtorki, czwartki i soboty.
Drugi wagon kursuje w składzie dziennego pociągu ekspresowego "Tetmajer", relacji Gdynia - Zakopane. Kłopot tylko w tym, że ten pociąg kursuje wyłącznie w weekendy. W sobotę jedzie z Trójmiasta pod Tatry, wraca w niedzielę. Od poniedziałku do piątku stoi bezużyteczny w wagonowni PKP Intercity na stacji Gdynia Leszczynki. Kolejarze nie podłączają go w te dni do żadnego innego pociągu.
Dlaczego? Zapytaliśmy o to Pawła Neya, rzecznika prasowego PKP Intercity. Jak się dowiedzieliśmy, nie ma niestety szans, by oba wagony kinowe jeździły codziennie.
- Tak jest skonstruowana umowa z operatorem, firmą Orange. Zakłada ona, że jeden wagon kursuje przez sześć dni w tygodniu, a drugi stanowi dla niego rezerwę taborową i kursuje w weekendy - powiedział nam Paweł Ney.
Więcej