PKP Polskie Linie Kolejowe zamierzają wybudować w Mielcu nowy przystanek osobowy. Nie wiadomo jaki ma to sens, bo plany uruchomienia pociągów w miejscu gdzie ma powstać są bardzo mgliste.
Pociągi na odcinek linii 25, między Mielcem a Dębicą, ruszyły po latach 1 września. Można tu mówić
o wyjątkowo pozornym sukcesie, gdyż na linii remontowanej za setki milionów złotych z RPO jeżdżą obecnie 4 pary pociągów w nieatrakcyjnych godzinach, komunikacji kolejowej w ogóle nie ma w weekendy. Tyle pociągów zamówił podkarpacki urząd marszałkowski.
Ruch pasażerski obecnie całkowicie wstrzymany jest na północ od Mielca, w kierunku Padwi i Tarnobrzegu a PKP PLK jest dopiero na etapie wyłaniania
wykonawcy modernizacji tego odcinka. To właśnie tu, w ramach „Rządowego programu budowy lub modernizacji przystanków kolejowych na lata 2021–2025” mają powstać dwa przystanki kolejowe na który ogłoszono wspólny przetarg dla dwóch zadań. Pierwszy z nich ma się nazywać Mielec Euro-Park, drugi, prawdopodobnie, Mielec Chorzelów. Budowa obydwu ma być prowadzona jednocześnie z modernizacją linii i skończyć się w 2023 roku. Oferty na te zadania można składać do 16 listopada 2021, jedynym kryterium wyboru oferty jest cena.
Podkarpacki oddział PKP PLK decyduje się na budowę przystanków, pomimo tego, że perspektywy na większy ruch pasażerski do Mielca, a zwłaszcza dla odcinka Mielec – Tarnobrzeg, są bardzo nieobiecujące.
W dokumentacji przedprojektowej dla modernizacji linii 25 założono bowiem, że marszałek Podkarpacia zamówi 6 par pociągów regionalnych na dobę na odcinku Dębica – Mielec, z których ostatecznie jeżdżą jedynie cztery. Planowano też uruchomienie jedynie dwóch par pociągów spalinowych z Mielca w kierunku Tarnobrzegu (tu mają stanąć dwa nowe perony). Urząd poinformował nas w kwietniu 2019 roku, że „może stanowić to punkt wyjściowy do opracowania faktycznej oferty przewozowej”. Czy lepszy rozkład jazdy dla odcinka Mielec – Dębica jest projektowany od grudnia? Tego wciąż nie wiemy.